RegionalneŚląskBeskidy. Góry w bieli, warunki na szlakach trudne

Beskidy. Góry w bieli, warunki na szlakach trudne

W Beskidach w ostatnim czasie dosypało śniegu. Leży od od 5 do 25 centymetrów. Warunki na szlakach są trudne. Jest bardzo ślisko.

W ostatnich dniach Beskidy pokrył śnieg.
W ostatnich dniach Beskidy pokrył śnieg.
Źródło zdjęć: © GOPR Beskidy

06.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:23

- Warunki są trudne, poza Halą Miziową, gdzie są dobre. Zalega od 5 do 25 cm śniegu. Widoczność w Szczyrku jest nieco ograniczona, ale ratownicy z poszczególnych stacji podają, że w górach jest ona dobra. Im wyżej tym lepiej. Było mroźnie: od -1 st. w Szczyrku do -4 na Hali Miziowej – powiedział ratownik dyżurny GOPR.

Beskidy. Zamknięty żółty szlak na Babią Górę

Decyzją dyrektora Babiogórskiego Parku Narodowego żółty szlak na odcinku od schroniska na Markowych Szczawinach na Diablak - tzw. Perć Akademicka - został zamknięty dla ruchu turystycznego do odwołania.

- Po ostatnich opadach śniegu na Markowych Szczawinach leży ok. 20 cm, a w partiach szczytowych Babiej Góry - więcej. W miejscach odkładania przez wiejący ostatnio bardzo silny wiatr jest go 30-40 cm. Szlaki są śliskie. Miejscami występuje znaczne oblodzenie" – podał GOPR.

Perć Akademicka to jeden z najciekawszych, ale też najtrudniejszych szlaków turystycznych w Beskidach. Został wyznaczony w 1925 r. Ze względu na zamontowane na nim klamry i łańcuchy jest wyjątkowy w skali całych Beskidów.

Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą mieć solidne buty. Mogą się przydać raczki. Należy się ubrać adekwatnie do warunków. Niezbędny jest naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Może ona uratować życie. Trzeba też pamiętać, że szybko zapada zmrok i odpowiednio zaplanować wycieczkę.

GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.

Beskidy. Pełne ręce roboty GOPR

Dodamy, że w ostatnich dniach GOPR miał pełne ręce roboty. „W ostatnich dniach obserwowaliśmy bardzo duży ruch turystyczny w Beskidach. Pomimo względnie małej pokrywy śnieżnej, warunki na szlakach były szczególnie niekorzystne, głównie z uwagi na silne oblodzenie. W wyniku poślizgnięcia doszło do kilku wypadków. Dwa z nich wymagały zadysponowania śmigłowca Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. „Poważne zgłoszenie otrzymali ratownicy dyżurujący na Hali Miziowej. Gestor schroniska na Rysiance poinformował ich o turyście, który w wyniku upadku na oblodzonym szlaku doznał bardzo bolesnego urazu barku. Ratownicy przeprowadzający wywiad z poszkodowanym, podczas którego nastąpiło dwukrotne omdlenie oraz ogólne splątanie, zdecydowali o zorganizowaniu jak najszybszego transportu do szpitala. Na pomoc wyruszyła z bazy w Katowicach załoga #Ratownik4” - czytamy w informacji przekazanej przez GOPR.

Goprowcy prowadzili też poszukiwania zaginionego 49-letniego mieszkańca powiatu bielskiego. Miał on iść z Czechowic-Dziedzic w kierunku Bielska-Białej. "Istniało prawdopodobieństwo, że znajduje się w terenie górskim. Ze względu na brak możliwości precyzyjnego określenia miejsca, w którym po raz ostatni był widziany, zdecydowano o przeszukaniu trzech rejonów: Wapienicy, Szyndzielni i Dębowca oraz Cygańskiego Lasu i Koziej Góry. W działaniach uczestniczyło 26 ratowników GOPR, oddziały Policji, PSP Bielsko-Biała oraz SGPR Jastrzębie Zdrój” - poinformował GOPR.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śląskbeskidygóry
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)