PolskaBeskidy i Tatry z coraz większą liczbą wypadków. TOPR i GOPR mają pełne ręce roboty

Beskidy i Tatry z coraz większą liczbą wypadków. TOPR i GOPR mają pełne ręce roboty

Mimo licznych obostrzeń w Tatrach i Bieszczadach nie brakuje osób korzystających z zimowych uroków, a tam, gdzie zimowe szaleństwo, tam i liczne wypadki. TOPR i GOPR niemalże codziennie interweniują w Tatrach i Beskidach, gdzie dochodzi do wypadków.

Beskidy i tatry niebezpieczne. TOPR i GOPR o licznych interwencjach
Beskidy i tatry niebezpieczne. TOPR i GOPR o licznych interwencjach
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot

13.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:40

W Beskidach najczęściej dochodzi do urazów nóg. Ma to z pewnością związek z trudnymi warunkami, które obecnie panują w tym regionie. Drogi są śliskie, więc o upadek nie trudno.

Do urazów często dochodzi również podczas zjazdów na sankach i tzw. jabłuszkach. Jak informuje GOPR, w rejonie Skrzycznego ratownicy pomagali saneczkarzowi, u którego podejrzewano uraz kręgosłupa. Utratą przytomności skończył się wypadek na stoku Dębowca, kobieta zakończyła zjazd na siatce ochronnej. W tej samej okolicy pomocy potrzebowały dwie osoby w wieku 12 lat, które zjeżdżały na jabłuszkach. U jednej doszło do urazu kostki, a u drugiej podudzia.

"Kolejny wypadek wydarzył się również na Dębowcu, gdzie zespól z Klimczoka pomagał kolegom z CSR w zaopatrzeniu urazu kości udowej oraz miednicy u młodej dziewczyny. W drodze powrotnej do SR Klimczok ratownicy pomogli jeszcze zejść z oblodzonego szlaku w bezpieczne miejsce ciężarnej kobiecie" – piszą w mediach społecznościowych ratownicy GOPR. "Bardzo prosimy o rozwagę. Popularne aktywności, t.j. jazda na sankach, ślizganie się na jabłuszkach, oponach itp. w górach bywają tragiczne w skutkach" – apelują GOPR-owcy.

Tatry. Urazy kolan i złamania w kronikach TOPR-u

Na brak pracy nie mogą narzekać również ratownicy TOPR. W opublikowanej kronice kilka wpisów dotyczy narciarzy, którzy nabawili się m.in. urazów kolan. Narciarzom TOPR pomagał m.in. w rejonie nartostrady z Dol. Goryczkowej i w Świnickiej Kotlince. W Tatrach dochodziło również do zasłabnięć i urazów kończyn górnych spowodowanych upadkami na śliskiej nawierzchni.

Znów zgrzyt w koalicji. Jacek Ozdoba: nie zgodzę się z posłem Michałem Wypijem

"Przed godz. 22 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas wychodzenia z Jaskini Marmurowej w kierunku otworu wyjściowego, taterniczka doznała urazu stawu kolanowego. Wraz z partnerem wyszli na powierzchnię i powoli zaczną schodzić w kierunku szlaku, ale potrzebna będzie pomoc, gdyż taterniczka odczuwa ból. Z Centrali na Zahradziska wyjechało 16 ratowników, którzy przed 23.30 spotkali poniżej Polany Upłaz schodzących taterników. Tam, po udzieleniu pierwszej pomocy, ranną włożyli do noszy i znieśli na Zahradziska, skąd samochodem przetransportowali ją do szpitala. O godz. 1 ratownicy powrócili na Centralę" - opisuje jedną z trudniejszych akcji minionego tygodnia TOPR.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
beskidytatrytopr
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)