tatry

Ratownicy TOPR ogłosili wzrost zagrożenia lawinowego do drugiego stopnia. Na Kasprowym Wierchu leży już 65 cm śniegu, a w Dolinie Pięciu Stawów Polskich - 74 cm. Warunki turystyczne są bardzo niekorzystne.

Z powodu huraganowego wiatru i gęstej mgły mężczyzna z ośmioletnim chłopcem utknęli na Pośredniej Turni w Tatrach. Wychłodzeni nie mogli zejść, nawet z pomocą ratownika. Konieczne było rozstawienie ogrzewanego namiotu.

Ratownicy TOPR sprowadzili z Rysów turystę, który utknął w trudnym terenie bez telefonu. Został odnaleziony dzięki sygnałom z latarki. Zanim ratownicy dotarli do mężczyzny, wysłano mu pomoc dronem.

Niebezpieczna sytuacja w Tatrach. Turyści, próbując zdobyć Rysy, spadli razem z lawiną 400 metrów. Mimo aktualnej pokrywy śniegu oraz wystających spod niego skał, nie odnieśli poważnych obrażeń. "Turyści mogą mówić o niesamowitej dawce szczęścia" - przekazał TOPR.

Tatrzański Park Narodowy ostrzega przed trudnymi warunkami w Tatrach. Szlaki są oblodzone, w wielu miejscach wiatr utworzył zaspy. W prognozach widać dalsze załamanie pogody. W wyższych partiach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

Z uwagi na ochronę przyrody, od niedzieli zostaną zamknięte w Tatrach trzy szlaki turystyczne, m.in. przez Świstówkę Roztocką do Morskiego Oka. Szlakami będzie można ponownie wędrować od 16 maja przyszłego roku.

W Tatrach i na Podhalu panują trudne warunki pogodowe. Tatrzański Park Narodowy odradza wyjścia w wyższe partie gór.

Ratownicy TOPR w nocy z soboty na niedzielę przeprowadzili trudną akcję ratunkową na Rysach, gdzie musieli pomóc trójce turystów, którzy utknęli na wysokości 2300 metrów n.p.m. Zlokalizowano ich na tzw. Grzędzie. Wszystko zaczęło się od tego, że ratownicy, wykorzystując drona, dostarczyli turystom niezbędne przedmioty, takie jak śpiwór, pakiety grzewcze i termos z gorącą herbatą.

W niedzielę słowaccy ratownicy górscy przetransportowali z Gerlacha ciało Polaka, który zginął, prowadząc grupę na najwyższy szczyt w Tatrach. Turyści chcieli zdobyć Gerlach tzw. Drogą Tatarki, ale jak relacjonują słowaccy ratownicy, nie posiadali oni stosownego sprzętu i wiedzy.

Polska turystka poniosła śmierć po upadku z Pośredniej Grani w Tatrach Wysokich – podała w czwartek Horska Zachranna Służba (HZS). Zdarzenie miało miejsce w środę wieczorem. Jej partner, który znajdował się na skalnej półce, został ewakuowany.

Szokujący incydent miał miejsce w Tatrzańskim Parku Narodowym, gdzie turysta wjechał na Giewont rowerem elektrycznym. Końcowy odcinek pokonał pieszo, niosąc rower na plecach. Władze parku szukają mężczyzny.

Rowerzysta najechał na metalowy ruszt wkopany na polu w okolicach Poronina. "O mało nie zginął. Jestem przerażony" - relacjonuje redakcji "Tygodnika Podhalańskiego" jego kolega. Wśród internautów głosy są podzielone. Jedni krytykują działania właściciela pola, inni rowerzystów, którzy jeździli po prywatnej działce.

Sceny, jak z filmu na zakopiańskich Krupówkach. Wieczorem na deptaku, wśród spacerujących turystów pojawił się jeleń. Aby jego przechadzka skończyła się bez większych ekscesów, królewicza lasu eskortowała policja.

Wyprawa na grzyby zakończyła się tragicznie dla 63-latka ze Słowacji. Mężczyzna podczas grzybobrania w rejonie Liptowskiego Mikulasza natknął się na niedźwiedzia. Zwierzę zaatakowało Słowaka, którego życia nie udało się uratować.

Pomocy TOPR-u w ostatnich dniach potrzebowało 16 turystów, poszkodowanych m.in. na Rysach. Jak wskazują ratownicy, główną przyczyną wypadków było oblodzenie wysokogórskich szlaków i zalegająca na nich cienka warstwa śniegu. W ten weekend również może być niebezpiecznie.

Arabscy turyści masowo odwiedzają Zakopane. Działo się tak przede wszystkim latem. Ma się to jednak zmienić. Arabskie linie lotnicze otwierają połączenia do Krakowa także zimą. Turyści z Emiratów już rezerwują noclegi.

Z końcem tygodnia zauważalne jest spore ochłodzenie. Cieplejsze kurtki przydają się zwłaszcza na południu. W Zakopanem możliwe są przymrozki, a na tatrzańskich szlakach już zrobiło się biało. Ale spokojnie, to tylko chwilowe. Według synoptyków od wtorku zrobi się cieplej.

Niecodzienny widok w Zakopanem. W środku miasta, przy ruchliwej ulicy doszło do starcia dwóch jeleni. Ich walka została nagrana.

"Silne porywy wiatru łamią drzewa w Tatrach" - przekazano we wpisie w mediach społecznościowych Tatrzańskiego Parku Narodowego. "Odradzamy wszelkie wyjścia w góry i przypominamy, że sprzedaż biletów do Tatrzańskiego Parku Narodowego została wstrzymana" - dodano.

Pierwszy wrześniowy śnieg spadł na Śnieżce. To jednak nie koniec. Jak spodziewają się meteorolodzy, w kolejnych dniach biały puch zobaczymy też w Tatrach.