Szymański: KE ryzykuje bycie stroną w konflikcie politycznym w Polsce
• Szymański: jesteśmy nastawieni na dialog z KE, dostarczymy potrzebne informacje
• "KE milczała, kiedy poprzedni Sejm przyjmował ustawę o TK"
• "KE otrzymała od rządu Polski mnóstwo informacji"
• "Wzdragam się przed nazywaniem decyzji KE procedurą, to słabo zdefiniowany dokument"
13.01.2016 | aktual.: 13.01.2016 15:42
W ostatnich tygodniach KE otrzymała od nas mnóstwo informacji nt. sytuacji w Polsce, chcielibyśmy by pytania jej urzędników były ściśle zadane. Dostarczymy potrzebne informacje, jesteśmy nastawieni na dialog. KE ryzykuje bycie stroną w konflikcie politycznym w Polsce. Milczała, kiedy poprzedni Sejm przyjmował ustawę o TK i wybierał sędziów - powiedział w Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
- Rozumiem, że Komisja Europejska potrzebuje więcej informacji - dostarczymy je. Nam sprawa wydaje się prosta. Pozostajemy w intensywnym dialogu, wyjaśnimy wszelkie wątpliwości i sprawa niebawem się skończy - tłumaczył Szymański w siedzibie KE, po debacie na temat sytuacji w Polsce.
- Usilnie jesteśmy zaczepiani ostatnio różnymi komentarzami. KE powinna przywiązywać wagę do tego, żeby dyskusja była rzeczowa i faktograficzna. Nie wiemy, czego jeszcze KE nie wie - tłumaczył wiceszef resortu spraw zagranicznych. Szymański podkreślił, że "wzdraga się przed nazywaniem decyzji KE procedurą", ponieważ "to słabo zdefiniowany dokument".
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans poinformował po debacie, że KE zdecydowała o przeprowadzeniu wstępnej oceny sytuacji wokół zmian w Trybunale Konstytucyjnym w ramach unijnej procedury państwa prawa.