ŚwiatSzef Ziomkostwa: nigdy nie wysuwaliśmy wobec Polaków roszczeń

Szef Ziomkostwa: nigdy nie wysuwaliśmy wobec Polaków roszczeń

Ziomkostwo Wschodniopruskie nigdy nie wysuwało żądań ani roszczeń finansowych wobec Polaków, którzy mieszkają na Warmii i Mazurach - oświadczył przewodniczący tej organizacji Wilhelm von Gottberg.

08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 21:41

W piątek wieczorem w Olsztynie rozpoczął się trzydniowy IV samorządowo-polityczny kongres Ziomkostwa Wschodniopruskiego, który będzie zajmował się problemami i sukcesami samorządów w zjednoczonej Europie.

Według von Gottberga, po 60 latach od zakończenia wojny zwrot majątków należących dawniej do Niemców lub domaganie się przez nich finansowego zadośćuczynienia jest absolutnym nieporozumieniem. Niemcy nie powinni żądać rekompensat - podkreślił. Dodał jednak, że jest to jego osobista opinia.

Dodał także, że Polska jest w tej chwili państwem prawa tak samo jak i Niemcy. Musimy tolerować to, że poszczególni ludzi mogą żądać odszkodowań - zaznaczył. Jak powiedział, był wielokrotnie na Warmii i Mazurach i cieszył się zrozumieniem u mieszkańców tego regionu.

Jako byli mieszkańcy tego regionu chcemy szukać rozwiązań różnych problemów razem z obecnymi mieszkańcami. Podobny kongres organizowany był dwa lata temu w Elblągu. Ziomkostwo stawia sobie także za cel rozmowę z mieszkańcami Warmii i Mazur, by wytłumaczyć niejasności, które przez lata powstały - podkreślił von Gottberg.

Chcielibyśmy, aby ludzie urodzeni (na Warmii i Mazurach) i ich potomkowie mogli tu zamieszkać, aby Niemcy powracający do swojej ojczyzny mieli prawo do zakupu ziemi, czego teraz nie mogą robić, z uwagi na okres przejściowy, który wynosi dla Niemców 5 lat. Chodzi o kilka setek ludzi. Myślę, że Polska jest w stanie ich znieść i tolerować - zaznaczył von Gottberg. Chcielibyśmy, aby Polska pogodziła się z historią Prus Wschodnich - dodał.

Von Gottbergowi jest przykro, iż prezydent Olsztyna Czesław Małkowski odmówił udziału w konferencji, choć wcześniej przyjął zaproszenie. Gottberg zaznaczył, że decyzja Małkowskiego może być podyktowana zbliżającymi się wyborami w Polsce i tym, że chce on zyskać taką postawą nowych wyborców.

Gottberg przyznał, że jest wiceprzewodniczącym Związku Wypędzonych Eriki Steinbach, a Bernd Hinz - zastępca rzecznika Ziomkostwa Prus Wschodnich - zasiada w prezydium tego Związku. Podtrzymał jednak opinię, że zachowanie prezydenta, który jako przyczynę odmowy w kongresie podał związki Ziomkostwa ze Związkiem Wypędzonych, jest dla niego niezrozumiałe.

Związek Wypędzonych składa się z kilku mniejszych związków zupełnie niezależnych od siebie. Ziomkostwa zrzeszone w Związku Wypędzonych są autonomiczne - powiedział Gottberg. Pytany czy popiera działania Eriki Steinbach odpowiedział, że nie będzie powtarzał błędów polityków i nie będzie powtarzał negatywnych uwag w Polsce o pani Steinbach.

Niezaproszenie marszałka województwa warmińsko-mazurskiego na kongres uznał za duży błąd Ziomkostwa i przeprosił za to. Choć wskazał, że to nie on osobiście był odpowiedzialny za przygotowanie listy gości.

Kongres Ziomkostwa wzbudził wśród warmińsko-mazurskich samorządowców kontrowersje. Prezydent Olsztyna Czesław Małkowski powiedział, że nie weźmie w nim udziału, bo organizator kongresu Bernd Hinz zasiada w prezydium Związku Wypędzonych. Zaproszenie na kongres przyjęli zaś m.in. starosta mrągowski, Andrzej Piwoński i olsztyński, Adam Sierzputowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)