PolitykaStanisław Karczewski: Jak widzę Rzeplińskiego albo Dulkiewicz, przełączam na inny program

Stanisław Karczewski: Jak widzę Rzeplińskiego albo Dulkiewicz, przełączam na inny program

- Pana Rzeplińskiego nie słucham, nie oglądam, jest za bardzo zacietrzewiony. Jak go zobaczę w telewizji, od razu przełączam na inny kanał. Każda jego wypowiedź jest podszyta jadem nienawiści wobec PiS - powiedział Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.

Stanisław Karczewski: Jak widzę Rzeplińskiego albo Dulkiewicz, przełączam na inny program
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

W poniedziałek wieczorem w programie "Kropka nad i" TVN24 Andrzej Rzepliński były prezes Trybunału Konstytucyjnego, bronił Adama Bodnara. Powiedział, że Rzecznik Praw Obywatelskich robi to, co musi, czyli broni fundamentów Konstytucji. - Konstytucja mówi wprost: godność człowieka jest przyrodzona i niezbywalna - podkreślił Rzepliński Jego zdaniem, nawet człowiek oskarżony o morderstwo "nie powinien być traktowany jak kawał mięsa". Chodzi o oświadczenie Adama Bodnara dotyczące potraktowania przez policję Jakuba A., podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny.

Do jego słów odniósł się we wtorek rano Stanisław Karczewski w nowym programie Michała Rachonia "Jedziemy" w TVP Info.

- Były prezes TK Andrzej Rzepliński dzieli Polaków na lepszych i gorszych. Ma inne podejście do tych, którzy tworzą Polskę i tych, którzy są po jego stronie - stwierdził Karczewski. Skrytykował też Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatela.

- Pan Bodnar chciał zabłyszczeć, zostać gwiazdą. To straszna tragedia, w której policja sprawnie zadziałała, złapała podejrzanego. A Bodnar to przykrywa swoimi wypowiedziami. Zostaliśmy złapani w pułapkę, bo o nim rozmawiamy, a nie o bandycie i o tym, co się wydarzyło - powiedział Karczewski. - To jest oburzające, co mówi Rzecznik Praw Człowieka, powinien dla świętego spokoju podać się do dymisji w związku ze swoim oświadczeniem i nierównym traktowaniem przestępców - dodał.

Zdaniem marszałka Senatu, Adam Bodnar powinien być apolityczny, a "stał się politykiem" i po raz kolejny "atakuje obóz dobrej zmiany".

Podobnie krytyczne zdanie ma Stanisław Karczewski o byłym prezesie Trybunału Konstytucyjnego.

Pana Rzeplińskiego nie słucham, nie oglądam, jest za bardzo zacietrzewiony. Jak go zobaczę w telewizji, od razu przełączam na inny kanał. Każda jego wypowiedź jest podszyta jadem nienawiści wobec PiS - stwierdził.

"Dulkiewicz też przełączam"

Marszałek Senatu odniósł się także do słów Aleksandry Dulkiewicz na temat działań PiS w sprawie Westerplatte. Tydzień temu sejmowa komisja infrastruktury przyjęła projekt specustawy dotyczący Westerplatte. Oznacza on przejęcie terenu przez Ministerstwo Kultury. W obradach uczestniczyła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która skrytykowała autorów projektu. Porównała przejęcie Westerplatte do stalinowskiej nacjonalizacji zbiorów muzealnych.

- Co roku bywam na Westerplatte, to miejsce wszystkich Polaków, a nawet Europejczyków, bo tu wybuchła II wojna światowa. To miejsce jest bardzo zaniedbane, a odwiedza go wielu Polaków i gości zagranicznych. Musi być miejscem szczególnym - podkreślił Karczewski - Wypowiedź Dulkiewicz była fatalna, też przełączam telewizję na inny program, kiedy ją widzę - dodał marszałek Senatu.

Źródło: TVP Info

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1940)