Burza po słowach Adama Bodnara. Policja oburzona, były minister staje w obronie
Wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara po zatrzymaniu podejrzewanego o zabójstwo Jakuba A. nadal wywołuje ogromne emocje. Policja zostaje przy swoim stanowisku, w obronie RPO staje natomiast były wiceszef MSWiA i twórca CBŚ gen. Adam Rapacki.
Przypomnijmy, w środę 19 czerwca Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wydał oświadczenie, w którym poinformował, że jest zaniepokojony sposobem zatrzymania 22-letniego Jakuba A., podejrzewanego o brutalne morderstwo 10-latki z Mrowin. Jak zauważył, zatrzymanie mężczyzny mogło naruszać jego godność, a środki przymusu wykorzystane przez policję były nieproporcjonalne do potrzeb i miały jego zdaniem "charakter pokazowy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost” powtórzył swoje słowa. – Już po zatrzymaniu zastosowano wobec Jakuba A. kajdanki zespolone – skucie nóg i rąk, do tego do tyłu – i chwyt obezwładniający. Tymczasem nie stawiał on oporu, co wynika z nagrań policji. Nie było też powodu, by wyprowadzać go z budynku boso i niekompletnie ubranego, a następnie w takim stanie przesłuchiwać. Zdjęcie z tego przesłuchania zostało zamieszczone w sieci. Mężczyzna nie miał na nim zasłoniętej twarzy. W komentarzach od razu pojawiły się jego pełne dane. Zdjęcie zostało wielokrotnie udostępnione – mówił Adam Bodnar.
Zobacz też: Adam Bodnar zareagował na konkretną sprawę. "To trochę dziwne"
Odmiennego zdania jest polska Policja. Już w czwartek wydała oświadczenie, w którym przekonywała, że jej działanie było zgodne z prawem. W poniedziałek do sprawy odniósł się w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik KGP Mariusz Ciarka. - Z uwagi na należny szacunek dla rodziny zamordowanej dziewczynki nie będę komentować sprawy dotyczącej podejrzanego, nawet licząc się z nieuzasadnioną krytyką niektórych środowisk. To co mogliśmy zrobić dla rodziny dziewczynki, a więc ustalić i zatrzymać podejrzanego o dokonanie tej zbrodni, to wspólnie z Prokuraturą zrobiliśmy - mówi WP Mariusz Ciarka.
- Teraz jedynie możemy łączyć się w bólu z rodziną 10-latki i czekać na decyzje Sądu. Szkoda, że Pan Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich swoje stanowiska przesłał najpierw do mediów wywołując niepotrzebne, emocjonalne reakcje społeczeństwa i dyskusję tuż przed pogrzebem, zamiast zwrócić się urzędowo do nas o wyczerpującą odpowiedź, którą zapewne - jak zawsze - otrzyma ze wskazaniem zarówno podstaw faktycznych jak i prawnych naszego działania – powiedział WP Mariusz Ciarka.
"Zrobiono niepotrzebny show"
Z kolei były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w latach 2007-2012 gen. Adam Rapacki, który nadzorował pracę polskiej policji, uważa że zachowanie funkcjonariuszy mogło być inne.
- O ile jeszcze mogę uznać, że skierowanie do akcji podoodziału kontrterrorystycznego, czyli ludzi przygotowywanych do walki z terrorystami jeszcze było zasadne, o tyle wyprowadzanie tego mężczyzny w samych spodenkach i koszulce oraz uniemożliwienie mu ubrania się, było nieadekwatne. Również skucie go kajdankami zespolonymi było niepotrzebne. Nie ma możliwości, żeby 22-latek, nawet jeśli byłby mistrzem świata w sztukach walki, poradził sobie z pododdziałem konterrorystycznym – mówi WP gen. Adam Rapacki.
- Jednak głównym problemem było to, że nie pozwolono mu się ubrać. Rzecznik ma rację broniąc jego obywatelskich praw. Ponieważ każdy, nawet podejrzany o zabójstwo, nadal jest człowiekiem i poszanowanie jego godności powinno być czymś naturalnym. Nawet w takich sytuacjach – dodaje gen. Adam Rapacki.
Zaangażowano nadmierne siły
- Mam ogromny szacunek dla polskiej policji, że zebrała materiał dowodowy umożliwiający zatrzymanie i postawienie zarzutów Jakubowi A., ale minimum poszanowania godności należy się każdemu. Nawet podejrzewanemu o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem czy skazanemu w Zakładzie Karnym – uważa były wiceminister.
- Co do wycieku zdjęć z przesłuchania, to absolutnie nie powinno do tego dojść. To są rzeczy, które powinny być chronione i w żaden sposób nie powinny krążyć w publicznej przestrzeni. Niestety, takich sytuacji w ostatnim czasie jest sporo, również przy zatrzymaniach tzw. białych kołnierzyków. Stosuje się nadmierne siły i środki, niewspółmierne do potencjalnego zagrożenia. Rozumiem, że czasami chce się pokazać jakie mamy silne i sprawne państwo, ale jak będziemy ponad normę angażować policjantów, to zabraknie ich do realizacji codziennych czynności – mówi WP gen. Adam Rapacki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl