Solidarna Polska zabiera głos po spotkaniu z Morawieckim
- Ustawa o Sądzie Najwyższym godzi w polską konstytucję, w polską suwerenność, rodzi gigantyczne ryzyko paraliżu sądownictwa w Polsce. Podzielamy wątpliwości, które co do tej ustawy przedstawił pan prezydent - oświadczyli w środę po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim parlamentarzyści Solidarnej Polski.
04.01.2023 | aktual.: 04.01.2023 19:44
W środę po godz. 17 w Kancelarii Premiera zakończyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z posłami Solidarnej Polski. Głównym tematem rozmów był projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i kwestia odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Koalicjant PiS sprzeciwia się zaproponowanej przez PiS noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, która - zdaniem wnioskodawców - jest kluczowa dla uruchomienia dla Polski środków z KPO. Głos po rozmowach zabrali przedstawiciele Solidarnej Polski.
- Ustawa o Sądzie Najwyższym godzi w polską konstytucję, w polską suwerenność, rodzi gigantyczne ryzyko paraliżu sądownictwa w Polsce. Podzielamy wątpliwości, które co do tej ustawy przedstawił pan prezydent, mówiąc o tym, że nie zgodzi się na ustawę, która mogłaby podważyć dokonane przez niego powołania na urząd sędziowski. Mowa o niemal 3 tys. młodych ludzi. My te wątpliwości podzielamy - przekazał na konferencji prasowej w Sejmie poseł Sebastian Kaleta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ocenie Solidarnej Polski "najlepszym rozwiązaniem jest, aby pan premier w pierwszej kolejności przekonał do tej ustawy prezydenta". - Wówczas będzie możliwe, żebyśmy i my, znając pełne stanowisko prezydenta, mogli odnieść się do tego, czy ta ustawa powinna zyskać poparcie - tłumaczył Kaleta.
Morawiecki przekona Ziobrę?
Wcześniej na temat rozmów premiera ze Zbigniewem Ziobrą wypowiedział się rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak powiedział, "pomiędzy Solidarną Polską, a pozostałą częścią klubu parlamentarnego jest pewnego rodzaju niezgodność".
- Dziś te różnice zdań zostały przez obie strony przedstawione. Premier wskazywał, że środki z KPO są niezwykle istotne w kontekście wszelkich ryzyk geopolitycznych, związanych z sytuacją na rynkach finansowych. Dlatego zależy nam, aby ta ustawa i prace nad nią były kontynuowane na najbliższym posiedzeniu Sejmu - mówił Mueller.
Podkreślił, że Solidarna Polska "w bardzo długiej dyskusji przedstawiała swoje argumenty". - Ta dyskusja pokazała, że jest zrozumienie dla tych największych wyzwań, jeżeli chodzi o kwestie geopolityczne, natomiast różnimy się co do kwestii związanej z legislacją i ustawą [o Sądzie Najwyższym - przyp. red]. Ważne jest to, aby Polska skorzystała ze środków finansowych na równorzędnych zasadach, podobnie jak wszystkie inne kraje Unii Europejskiej - przekonywał rzecznik rządu.
Impas wokół KPO trwa
13 grudnia 2022 roku posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o SN, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.
Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Zaapelował jednocześnie o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.
Czytaj też: Orlen zawyżał ceny paliw? Samorządowcy reagują
Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.
Źródło: WP Wiadomości/PAP