Skiba ostro o Andrzeju Dudzie. "Odruch wymiotny"
Artystom można więcej - tę zasadę wykorzystał muzyk Krzysztof Skiba, krytykując w mocnym wpisie prezydenta Andrzeja Dudę. Lider grupy Big Cyc nazwał Dudę "plastikowym człowiekiem".
27.05.2022 18:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Działania prezydenta Andrzeja Dudy Skiba opisał w mediach społecznościowych
"Andrzej Duda przemawia w ukraińskim parlamencie. Mówi o wolności i solidarności. Dostaje brawa. Andrzej Duda przemawia w Davos. Gromi Zachód za zbyt małą pomoc dla Ukrainy. Namawia do większego bojkotu Rosji i wsparcia prezydenta Zełenskiego. Wszyscy kiwają głowami, bo trudno się z tym nie zgodzić. Prezydent jest bardzo aktywny. Wszędzie gdzie zabiera głos, słyszymy piękne hasła o walce z totalizmem, i walce o wolność" - stwierdził muzyk i satyryk we wpisie opublikowanym na Facebooku i Instragramie.
Krzysztof Skiba zauważa, że ten wizerunek nie pasuje do postrzegania Andrzeja Dudy w Polsce.
"Mam odruch wymiotny, bo pamiętam jak ten człowiek, we własnym kraju wspierał budowę PiSowskiej satrapii. Notorycznie łamał konstytucję, obrażał i dzielił Polaków, wspierał niszczenie niezależnych sądów, deptał słownie (słynne "LGBT to nie ludzie, to ideologia"), jeździł na nartach, gdy kobietom odbierano ich prawa, a młodzież pałowano na ulicach" - wylicza lider Big Cyc.
Skiba o Dudzie. "Człowiek z plasteliny"
Zauważa, że Duda, "który teraz namawia do walki Zachodu z potworem Rosji, sam ten Zachód wyśmiewał".
"Ileż to było kpin na wiecach wyborczych, z tej głupiej Unii Europejskiej, która zabrania korzystać z nieenergooszczędnych żarówek? (...) Nagle zaczęła mu się podobać wolność i demokracja, choć sam w wyborach prezydenckich grał nieczysto czyli przy pomocy wspierającej go publicznej TVP, całego aparatu państwowego (który powinien być apolityczny) i systemu podsłuchowego Pegasus" - przypomniał Skiba.
Nazwał też prezydenta "człowiekiem z plasteliny".
"Jaką mamy gwarancję, że pan prezydent ponownie nie zmieni frontu, gdy sytuacja ulegnie kolejnej deformacji? Żadnej. Gadki o wolności to tylko puste słowa. Stać na nie każdego. Ludziom z plasteliny przychodzi to przecież wyjątkowo łatwo" - kończy.