Straty Ukrainy. Ważna deklaracja Andrzeja Dudy
Niewykluczone, że Polska może włączyć się do walki z plagą głodu na świecie, jeśli eksport płodów rolnych z Ukrainy nie zostanie wznowiony - wynika ze słów prezydenta Andrzeja Dudy.
27.05.2022 15:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dzisiaj włączamy się prawdopodobnie do walki z plagą głodu na świecie. Być może, że państwa płody rolne, to co w tym roku zbierzecie państwo z pól, trafi do Afryki, do Ameryki Południowej, do wielu innych miejsc, gdzie będzie ratowało życie - powiedział Duda podczas podczas gali konkursu AgroLiga 202.
- Wojna, która teraz toczy się za naszą granicą, może spowodować ogromny kryzys żywnościowy na świecie, to problem tego, że Ukraina na wielu rynkach stanowiła fundament importu zboża, oleju słonecznikowego, wielu innych produktów rolnych - dodał prezydent.
Prezydent powiedział, że na razie nie wiadomo, ile tegorocznych plonów uda się wyeksportować w świat z Ukrainy w związku z czym popyt na żywność będzie wzrastał.
Zobacz także
Ile zboża wyjedzie z Ukrainy?
Ołeh Ustenko, doradca ds. gospodarczych prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział wcześniej, że jego kraj ma zapasy zboża wystarczające na zaspokojenie popytu wewnętrznego i światowego do końca tego roku, ale potrzebne jest odblokowanie Morza Czarnego.
Według Ustenki Rosja od początku agresji planowała blokadę ukraińskich portów, by wywołać światowy kryzys żywnościowy i jak najsilniej naciskać na Zachód.
- Rosja chciała wykorzystywać żywność jako broń - zauważył.
Według prognoz nasi sąsiedzi w sezonie 2021/22 mieli wyeksportować 24,5 mln ton pszenicy (w poprzednim sezonie - 16,8 mln ton) oraz 31,9 mln ton kukurydzy (poprzednio 23,1 mln ton).
Zobacz także