Sejm wybrał nowego szefa IPN
Sejm wybrał w piątek nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Został nim dr Karol Nawrocki. Za głosowało 248 posłów, przeciw było 198, 4 wstrzymało się od głosu.
Kandydaturę Nawrockiego poparło 228 posłów PiS-u, po 3 z Koalicji Polskiej i Kukiz’15, 11 z Konfederacji, 2 posłów niezrzeszonych i 1 z Koła Poselskiego Polskie Sprawy.
Przeciw zagłosowało 126 posłów Koalicji Obywatelskiej, 45 z Lewicy, 18 z Koalicji Polskiej, 6 z Polski 2050, 2 niezrzeszonych i 1 z Koła Polskie Sprawy
Przed głosowaniem głos na sali plenarnej Sejmu zabrał przewodniczący Kolegium IPN Wojciech Polak, który przedstawił kandydaturę Nawrockiego. Jak mówił, Nawrocki jest absolwentem Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Po studiach pracował w gdańskim oddziale IPN, a następnie od kwietnia 2017 roku kieruje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Nawrocki jest też autorem lub współautorem kilku książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych z zakresu historii. Pracował też przez kilka lat jako samorządowiec.
Zobacz też: koronawirus. Stan epidemii do zniesienia? Prof. Simon ostrzega
- Swoją koncepcję funkcjonowania Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki zawarł w słowach: "Prawda nie obroni się sama", sygnalizując tym samym potrzebę obrony prawdy dotyczącej historii Polski w kraju i za granicą w sposób usystematyzowany i konsekwentny - mówił Wojciech Polak.
Dodał, że nowym elementem działalności IPN, zdaniem Nawrockiego, jest powołanie "biura nowoczesnych technologii, które osiągnięcia naukowe i edukacyjne Instytutu przełoży na język zrozumiały i ciekawy dla młodzieży", a także dalsza cyfryzacja zasobów IPN.
KO i Lewica głosuje przeciw
Przeciw powołaniu Nawrockiego głosowali posłowie opozycji. Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej mówił, że Instytut Pamięci Narodowej w czasach rządów PiS stracił swój autorytet. Jak dodał, Nawrocki to "nominat tej władzy". Krytykował też to, w jaki sposób kieruje on Muzeum II Wojny Światowej. Według niego, Nawrocki "pod dyktando PiS-u" zmieniał wystawę stałą w Muzeum.
Krzysztof Śmiszek z Lewicy ocenił, że zgłoszona kandydatura jest "niezwykle kontrowersyjna". Według niego, IPN należy zlikwidować, a w jego miejsce powołać Instytut Ochrony Konstytucji.
Konfederacja jest za
Z kolei Michał Urbaniak z Konfederacji mówił, że dr Karol Nawrocki "to może być naprawdę dobry kandydat", biorąc jego dotychczasową aktywność. Jego zdaniem IPN powinien bardziej zaangażować się w obronę wizerunku Polski na arenie międzynarodowej oraz w aktywność edukacyjną młodzieży.
Głos zabrał też minister Gliński
Już po głosowaniu nad kandydaturą Nawrockiego, głos z mównicy sejmowej zabrał minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. - Bardzo się cieszę z wyniku tego głosowania, bo współpracuje z dr Nawrockim od kilku lat i mogę mówić o tej współpracy tylko w samych superlatywach - powiedział.
Odniósł się też do zarzutów opozycji. Według niego, Nawrocki zmienił wystawę stałą w Muzeum II Wojny Światowej ponieważ jego organizatorzy chcieli m.in. usunąć z niej portrety takich postaci jak o. Maksymilian Kolbe, rotmistrz Witold Pilecki, zdjęcia powstańców warszawskich czy spis Polaków zamordowanych w obozie w Dachau.
Procedura wyboru szefa IPN
Prezesa IPN powołuje i odwołuje Sejm za zgodą Senatu, na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci, które zgłasza kandydata spoza swego grona. Kadencja prezesa IPN trwa 5 lat. Po upływie kadencji pełni on obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Obecnie prezesem IPN jest dr Jarosław Szarek, który objął to stanowisko w 2016 roku. Jego kadencja upływa 22 lipca.
Przeczytaj też: