Sejm. Tablica "Układ Kaczyńskiego" wróciła na korytarz
Dzień po tym, jak Straż Marszałkowska zarekwirowała tablicę wystawioną przed klubem PO, politycy tej partii wystawili drugą. - Służby muszą w końcu zająć się "układem Kaczyńskiego" - powiedział poseł Marcin Kierwiński.
- Chcemy, żeby każdy z państwa zobaczył tę sieć powiązań - powiedział Cezary Tomczyk. Poseł Platformy Obywatelskiej przypomniał, że pierwsza tablica została zabrana na polecenie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
- W Polsce prawdy nie da się aresztować. Nie może być tak, że formacja polityczna, która jest odpowiedzialna za rządzenie w kraju, dzisiaj umywa ręce od tego, co się dzieje. (...) Nie ma takiej możliwości, żeby ukryć układ Kaczyńskiego - powiedział Tomczyk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tablica "aresztowana"
- Funkcjonariuszom PiS nie uda się ukryć prawdy o układzie Kaczyńskiego, niezależnie od tego, czy są w ABW, CBA, czy są marszałkami Sejmu - powiedział Marcin Kierwiński. Poseł PO zapowiedział, że niezależnie od tego, jak traktowana będzie wystawiona tablica (Straż Marszałkowska usunęła ją jako niezgłoszoną "ekspozycję"), będzie ona wracała przed sejmową siedzibę Platformy.
Zobacz także: Taśmy Kaczyńskiego. PO zapowiada "nadwzyczajne kroki"
Kierwiński zwrócił się też do funkcjonariuszy służb, by "zamiast walczyć z tablicą", skorzystali z niej i "zbadali układ Kaczyńskiego". - To kwestia elementarnej przyzwoitości i odpowiedzialności w polityce - powiedział polityk PO.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl