Sąd Najwyższy: jest opinia prawna w sprawie odwołania członków KRS
Wnioski dotyczące odwołania przewodniczącego KRS Leszka Mazura oraz rzecznika prasowego Macieja Mitery zostały złożone bezprawnie - poinformował w poniedziałek Rzecznik SN Aleksander Stępkowski.
Przewodniczący KRS Leszek Mazur stracił w ostatnim czasie stanowisko szefa rady, a z funkcji rzecznika prasowego odwołany został Maciej Mitera. Wniosek w sprawie odwołania złożył sędzia Marek Jaskulski.
Przypomnijmy, że Krajowa Rada Sądownictwa to organ składający się z 25 osób, odpowiedzialny za wskazywanie prezydentowi RP, kogo ma on powołać na stanowisko sędziego w sądach na terenie całego kraju. W roku 2018 KRS została upolityczniona - jej nowych członków wybrał Sejm głosami PiS oraz Kukiz'15. Od tamtej pory w KRS zasiadają prezesi sądów nominowani przez Zbigniewa Ziobrę.
Wśród nowych członków neo-KRS doszło jednak do rozłamu. Środowisko podzieliło się na dwa skonfliktowane obozy, a zwieńczeniem tego konfliktu jest odwołanie Mazura i Mitery. Autor wniosku w sprawie ich odwołania wskazał, że powodem są m.in. wystąpienia w mediach. Mazur i Mitera nie stronili bowiem od krytycznych wypowiedzi pod adresem pozostałych członków KRS.
- W wypowiedziach nie słyszałem faktów, ale oceny dotyczące jednego sędziego - stwierdziła sędzie Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Problemem było także ujawnienie przez Mazura protokołów z posiedzeń komisji KRS. Wynikało z nich, że członkowie Rady pobierali podwójne diety. Na pytanie "Gazety Wyborczej" o to, czy wniosek jest reakcją na ujawnienie marnotrastwa pieniędzy, Mazur odpowiedział: "Można tak powiedzieć. Ja zrobiłem, co należało zrobić".
Sędzia Mitera komentował wówczas, że "co do odwołania przewodniczącego" ma on "wątpliwości, czy w ogóle można odwołać, bo przepisy na ten temat milczą, a nie domniemywa się kompetencji organu".
KRS. Odwołanie członków niezgodne z prawem
Krótko po tym rzecznik prasowy Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski przekazał, że pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska zawnioskowała o opinię prawną w związku z sytuacją w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Opinia dotarła do Sądu Najwyższego w poniedziałek. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski przekazał, że stwierdzono w niej, iż czynności zmierzające do odwołania Mazura i Mitery "były niezgodne z prawem".
- Trwają obecnie dalsze analizy co do skutków tych czynności, bowiem problem jest złożony i wszelkie działania teraz podejmowane wymagają dużej rozwagi - wyjaśnił rzecznik SN i dodał, że że pierwsza prezes SN nie jest związana tą opinią. - Jednak pani pierwsza prezes zamawiała tę opinię nie po to, żeby od niej abstrahować podejmując decyzje, tylko żeby się nią kierować - podsumował.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Dr Michał Sutkowski przeprasza stojących na mrozie seniorów