Jak czytamy w komunikacie na stronie internetowej Trybunału Sprawiedkiwości UE, po analizie zaskarzonych przez KE zapisów rzecznik generalny TSUE Ewgenij Tanczew "doszedł do wniosku, że obniżając wiek przechodzenia w stan spoczynku przez sędziów sądów powszechnych i jednocześnie przyznając Ministrowi Sprawiedliwości dyskrecjonalne prawo do przedłużania czynnej służby tych sędziów, Polska uchybiła zobowiązaniom ciążącym na niej na mocy prawa Unii".
Rzecznik uznał także, że "odmienny wiek przejścia w stan spoczynku dla kobiet i mężczyzn pełniących funkcje sędziów sądów powszechnych, sędziów Sądu Najwyższego i prokuratorów narusza prawo Unii".
Opinia rzecznika nie jest wiążąca dla TSUE, jednak w większości przypadków ostateczne orzeczenie Trybunału jest zgodne z opinią wydana przez rzecznika.
Opinia dotyczy ustawy z lipca 2017 roku, która określała nowe zasady dotyczące przechodzenia w stan spoczynku przez polskich sędziów. Zgodnie z nią, wiek przejścia w stan spoczynku dla sędziów sądów powszechnych, sędziów Sądu Najwyższego i prokuratorów został obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, chociaż wcześniej wynosił on 67 lat.
Zapisy te zaskarżyła do TSUE Komisja Europejska. Mimo że zostały one póżniej uchylone ustawą z 12 kwietnia 2018 r., KE uznała, że "wprowadzone zmiany
nie doprowadziły do rozwiania wszystkich wątpliwości poruszonych w skardze, a ponadto, że istnieje wyraźny i doniosły interes w rozstrzygnięciu tej sprawy".