ŚwiatRosyjskie bombowce zostaną w Wenezueli do poniedziałku

Rosyjskie bombowce zostaną w Wenezueli do poniedziałku

Rosyjskie Tu-160, największe bombowce świata, które w środę wylądowały w
Wenezueli, pozostaną na półkuli zachodniej do 15 września, a nie do 15 października, jak informowała część agencji prasowych. Poniedziałek jako termin powrotu TU-160 podały w czwartek rosyjskie media, cytując rzecznika rosyjskich sił powietrznych
gen. Władimira Drika.

Rosyjskie bombowce zostaną w Wenezueli do poniedziałku
Źródło zdjęć: © AFP

11.09.2008 | aktual.: 06.07.2016 14:09

Mieszkańcy osiedli w pobliżu wenezuelskiej bazy Libertador mogli oglądać dwa duże, pomalowane na biało rosyjskie bombowce. Jeden z czerwoną gwiazdą i flagą rosyjską na kadłubie, drugi - z rysunkiem łabędzia w niebieskim kole.

Naddźwiękowe Tu-160 mają prowadzić loty ćwiczebne nad wodami międzynarodowymi Atlantyku i Morza Karaibskiego. Rzecznik rosyjskich sił powietrznych podkreślił, że na pokładach obu bombowców strategicznych, które wylądowały w bazie lotniczej Libertador, niedaleko miasta Maracay, nie ma broni jądrowej.

Podczas 13-godzinnego przelotu nad Atlantykiem były eskortowane przez rosyjskie myśliwce Su-27 i przez jakiś czas śledzone przez samoloty NATO.

Jak podkreślił rzecznik, rosyjskie lotnictwo "regularnie" prowadzi loty nad wodami międzynarodowymi oceanów Atlantyckiego i Spokojnego oraz nad Morzem Czarnym.

Jednak - na co zwracają uwagę analitycy wojskowi - było to pierwsze lądowanie samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego na zachodniej półkuli od czasu zakończenia zimnej wojny. Zawieszone od 1992 r. loty lotnictwa strategicznego w strefach patrolowanych przez samoloty USA i NATO Rosja wznowiła w sierpniu ub. roku.

Na przylot rosyjskich bombowców strategicznych do Wenezueli zareagowało francuskie MSZ, apelując, by nie podsycać niepokoju i napięcia w związku z tym faktem. Rzecznik francuskiego ministerstwa Eric Chevallier, odpowiadając na pytanie dziennikarza dotyczące TU-160, powiedział: To prawda, że nie mamy powodów do komentowania współpracy Rosji i Wenezueli, jednak pragniemy zwrócić uwagę, że nie należy robić niczego, co powoduje niepokój i napięcie w regionie.

Tu-160 (Black Jack w nomenklaturze NATO) może przenosić 12 rakiet z głowicami jądrowymi i konwencjonalnymi oraz 40 ton bomb.

W poniedziałek Rosja poinformowała również o wysłaniu na Karaiby eskadry okrętów, która ma uczestniczyć we wspólnych - z marynarką wenezuelską - manewrach na wodach Atlantyku.

W ćwiczeniach wezmą udział krążownik "Piotr Wielikij" i fregata przystosowana do zwalczania okrętów podwodnych "Admirał Czabanienko" oraz dwie jednostki wspomagające.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)