Gorąco w obwodzie kurskim. Ujawnili się partyzanci
Grupa rosyjskich partyzantów z obwodu kurskiego dziękuje Ukraińcom za pomoc i wzywa do przeciwstawienia się Moskwie. - Zwracamy się także do naszej armii: chłopaki, nie jesteście tu mile widziani - mówi jeden z mężczyzn.
W sieci pojawiło się nagranie z ludźmi, którzy twierdzą, że są członkami ruchu oporu w obwodzie kurskim. Zamaskowani mężczyźni stoją na tle znaku z napisem "Sudża" - to rosyjskie miasto w obwodzie kurskim, do którego mieli wejść Ukraińcy. "Partyzanci" przekonują, że nie są zadowoleni z obecności armii rosyjskiej w regionie.
- W imieniu ruchu oporu obwodu kurskiego chcemy przywitać naszych gości, Siły Zbrojne Ukrainy. Zwracamy się także do naszej armii: chłopaki, nie jesteście tu mile widziani. Nigdy nie mieliśmy problemów z Ukraińcami. Nikt nigdy nie strzelał do nas, dopóki tu nie przyszliście - mówi jeden z mężczyzn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podziękował Ukraińcom za dostarczenie broni i zaopatrzenia. Mężczyzna z nagrania przekonuje, że wszystko zostanie wykorzystane "zgodnie z jego przeznaczeniem".
Wezwał także mieszkańców obwodu kurskiego do włączenia się w szeregi ruchu oporu. Adres portalu rekrutacyjnego umieszczono na znaku z napisem "Sudża".
Urodzony w Ukrainie Amerykanin Igor Suszko, często komentujący zdarzenia w Ukrainie, twierdzi, że to ruch oporu wyszkolony przez Ukraińców, który został "aktywowany". Nie ma jednak innych doniesień na to wskazujących.
Ofensywa w obwodzie kurskim
6 sierpnia ukraińskie wojsko weszło do obwodu kurskiego, gdzie przejęło kilka wsi. Niektóre media podają, że zajęli także miasto Sudża, aczkolwiek władze miejscowości stanowczo temu zaprzeczają. Nie wskazują na to także doniesienia z regionu.
Ukraińcy nagrali także film z wsi Porec w obwodzie biełgorodzkim. Niektóre kanały sugerują, że została ona zajęta. Rosjanie z kolei przekonują, że armia jedynie nagrała tam film i wróciła z powrotem do Ukrainy.
Czytaj więcej: