Trwa ładowanie...
19-05-2014 18:41

Radosław Sikorski przekazał muzeum dyplomacji "kabinę ciszy"

Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego w Bydgoszczy "kabinę ciszy", która służyła do prowadzenia tajnych rozmów. Sprowadzono ją ze starego budynku konsulatu generalnego, a wcześniej ambasady PRL w Kolonii.

d3zect7
d3zect7

- Ambasada w Kolonii miała olbrzymi personel. Była miejscem specyficznym, miejscem prowadzenia działań daleko wykraczających poza działania dyplomatyczne. Dyplomaci PRL też czuli się pod presją kontrwywiadu sił burżuazyjnych, wrogiego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rozmowy prowadzili w warunkach, które wymagały szczególnej ostrożności - powiedział Sikorski.

Zaznaczył, że uczestnicy tajnych rozmów wchodzili do "kabiny ciszy" bez marynarek i butów, wtedy włączano urządzenia zakłócające. Miało to zapobiec użyciu urządzeń nagrywających, a także możliwości podsłuchania z zewnątrz.

- Dzisiejsi dyplomaci nie wiedzą, jak mają dobrze. Do dzisiejszych "kabin ciszy" - a istnieją takie - można wchodzić w marynarce i butach, a trzeba tylko oddać telefon komórkowy. Dzisiejsze kabiny niewiele się różnią od tej, ale oczywiście mają nowocześniejsze oprzyrządowanie. Sama zasada kabiny, gdzie nie można umieścić urządzeń podsłuchowych, pozostała niezmienna - podkreślił minister.

Sikorski przekazał muzeum też godło państwowe, które w przeszłości wisiało w dawnym konsulacie w Lille we Francji i zbiór polskich paszportów - od lat 20. zeszłego wieku do końca PRL. Zadeklarował również, że tak jak dotąd, będzie przekazywał placówce upominki, otrzymywane za granicą i w kraju.

d3zect7

- Czuję osobisty związek z tym muzeum, bo sam kiedyś byłem wychodźcą. Dzięki temu, że 25 lat temu Polska odzyskała wolność, mogłem wrócić i nie żałuję. Do tego namawiam też naszych rodaków, którzy dzisiaj przebywają za granicą. Mam nadzieję, że osiągną tam sukces ekonomiczny, ale pójdą za moim przykładem i wrócą do kraju, bo Polska jest w Polsce - mówił szef MSZ.

"Kabina ciszy" jest wielkości sporego pokoju, a wyglądem przypomina akwarium. Ściany, podłoga, sufit i drzwi kabiny wykonane są z grubych tafli pleksi oprawionych w metalowe ramy. W środku znajdują się również wykonane z pleksi dwa połączone stoły, cztery krzesła i 12 taboretów. W jednej ze ścian nawierconych jest kilkaset otworów, była do niej doprowadzona instalacja wentylacyjna.

Pod podłogą, umieszczoną na grubych słupkach z pleksi, znajdują się głośniki służące zagłuszaniu wokół kabiny. Kabina została wyprodukowana w ZSRR; całość waży ponad 2 tony.

Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego, będące jednostką Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, mieści się w willi w śródmieściu Bydgoszczy. Placówka powstała w 1998 r., a początek zbiorom dały archiwalia przekazane przez wdowę po ostatnim konsulu II RP w Londynie Karolu Poznańskim, Wandę Poznańską.

W zbiorach muzeum znajdują się m.in. rękopisy prezydenta Władysława Raczkiewicza, kardynała Augusta Hlonda i generałowej Heleny Sikorskiej, nagrania z przemówieniami generała Władysława Andersa.

d3zect7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zect7
Więcej tematów