Prof. Zbigniew Lewicki: wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA okazją do wyjaśnienia sytuacji w Polsce

• Duda udaje się do USA na szczyt Bezpieczeństwa Nuklearnego w Waszyngtonie
• Lewicki ocenił, że Polska nie będzie na tej konferencji istotnym graczem
• Dodał, że Obama nie chce okazywać poparcia dla Dudy, przyjmując go w Białym Domu

Prof. Zbigniew Lewicki: wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA okazją do wyjaśnienia sytuacji w Polsce
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
698

Prezydent Andrzeja Dudy mógłby wykorzystać wizytę w USA do wyjaśnienia stanowiska polskich władz w kwestii ostatnich zmian w naszym kraju - uważa amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Problem polega jednak na tym, by spotykać się z nieprzekonanymi - dodał.

Prezydenta Andrzej Duda udaje się we wtorek do Stanów Zjednoczonych, gdzie weźmie m.in. udział w czwartym szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego w Waszyngtonie. Szczyty bezpieczeństwa nuklearnego zainicjował w 2010 roku Barack Obama.

Kierownik Katedry Amerykanistyki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie prof. Zbigniew Lewicki ocenił, że Polska nie będzie na tej konferencji istotnym graczem. - Nie mamy broni atomowej, nie posuwają się też prace nad elektrowniami atomowymi. Mając tylko Świerk (Narodowe Centrum Badań Jądrowych - przyp. red.) nie możemy pretendować do jakiegokolwiek znaczenia w dyskusji na temat pokojowego, a w szczególności militarnego, wykorzystania energii atomowej - zaznaczył amerykanista.

Według prof. Lewickiego prezydent Duda mógłby wykorzystać pobyt w Stanach Zjednoczonych do wyjaśnienia stanowiska polskich władz wobec ostatnich wydarzeń w naszym kraju. - Problem polega na tym, żeby starać się przekonać nieprzekonanych. Jeżeli prezydent będzie przekonywał na przykład tę część Polonii, która i tak popiera PiS, to będzie to zapewne miłe wydarzenie, ale nic nie zmieni - zaznaczył prof. Lewicki.

Jak dodał, istotne jest, "czy prezydent zdecyduje się na spotkania z poważnymi politykami amerykańskimi, którzy nie są nastawieni a priori pozytywnie do Polski i czy w trakcie tych spotkań uda mu się w przekonujący sposób przedstawić swoją wizję tego, co się w Polsce dzieje, uzasadnić propozycje zmian, jakie się pojawiają".

- Im trudniejsze będą te spotkania, tym lepiej, bo tylko wtedy można mówić o sukcesie tego typu wizyty - dodał amerykanista.

Według prof. Lewickiego jest mało prawdopodobne, by doszło do dłuższego spotkania prezydentów Polski i USA. Przypomniał, że prezydent Duda po objęciu urzędu był w Stanach Zjednoczonych na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, gdzie "dzięki staraniom polskiego ambasadora udało się doprowadzić do krótkiej, ale jednak wymiany zdań pomiędzy prezydentami, co dobrze rokowało".

- Mówiło się wówczas o możliwości przyjęcia prezydenta Dudy przez prezydenta Obamę w Białym Domu, co byłoby kontynuacją dobrych relacji pomiędzy głowami państw - powiedział prof. Lewicki.

Zdaniem amerykanisty "to, co się obecnie dzieje w Polsce jest w Stanach Zjednoczonych oceniane z dużą rezerwą". - Brakuje przekonujących wyjaśnień ze strony polskich władz. Niesłusznie lekceważyliśmy zainteresowanie senatorów amerykańskich sprawą - uważa ekspert.

Jak podkreślił, Obama nie chce angażować się w obecny konflikt w Polsce i okazywać swojego poparcia dla prezydenta Dudy, przyjmując go w Białym Domu. - Obama nie chce być w najmniejszej mierze stroną w tym konflikcie. Wydaje się nad wyraz wątpliwe, by Barack Obama chciał w tym momencie bardzo dokładnie badać sytuację i zastanawiać się, o czym powinien, a o czym nie powinien rozmawiać z polskim prezydentem i w jaki sposób - powiedział prof. Lewicki.

- Nie sądzę, by w obecnej chwili uznawał to za priorytet amerykańskiej polityki i dlatego jest niezwykle wątpliwe, by do takiego spotkania doszło, co najwyżej do uściśnięcia ręki w jakimś momencie. Ale nie możemy być zadowoleni z tego typu relacji. Na pewno nie można liczyć na okazanie przez Baracka Obamę wsparcia dla Andrzej Dudy w tym momencie - ocenił amerykanista.

Stosunki na linii Polska-USA

Według prof. Lewickiego stan polsko-amerykańskich stosunków nie ulegnie zmianie w najbliższym czasie. - Barack Obama kończy swoją drugą kadencję i będzie starał się o spektakularne sukcesy - jak w tej chwili z wizytą na Kubie - nawet czysto propagandowe, medialne. Nie będzie to już moment, kiedy będzie on podejmował mniej widowiskowe, ale głębsze działania - powiedział ekspert.

Jak dodał, Obama będzie zapewne jeszcze w Warszawie na szczycie NATO, "ale również trudno przy tej okazji liczyć na jakieś pogłębione spotkanie dwustronne". Jak dodał, dla kandydatów ubiegających się o prezydenturę USA kwestia Polski nie jest ważna.

- Nie ulega wątpliwości, że Polska chce, by Stany Zjednoczone były jej sojusznikiem i stanowiły dla gwarancje bezpieczeństwa. Ale jeżeli tak ma być, to trzeba się wystrzegać niepotrzebnych oświadczeń lekceważących Stany Zjednoczone. One oczywiście w niczym Stanom Zjednoczonym nie zaszkodzą, zaszkodzą za to odbiorowi Polski w Waszyngtonie i naszym długoterminowym nadziejom, że w każdej trudnej sytuacji będziemy mogli liczyć na wsparcie Amerykanów - mówił ekspert.

Prezydent Duda podczas wizyty w Waszyngtonie, poza obecnością na Szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego, wygłosi też wykład podczas spotkania organizowanego przez dwa think tanki - Centrum Analizy Polityki Europejskiej (ang. Center for European Policy Analysis) oraz Atlantic Council.

Celem szczytów bezpieczeństwa nuklearnego jest zapobieganie dostaniu się materiałów do produkcji broni jądrowej w ręce terrorystów. Pierwszy odbył się w Waszyngtonie (2010), drugi w Seulu (2012), trzeci w Hadze (2014); czwarty odbędzie się ponownie w stolicy USA w dniach 31 marca do 1 kwietnia. Od czasu pierwszego szczytu liczba krajów mających dość materiałów, by zbudować broń jądrową, spadła z 39 do 25.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Norwegia ma nie lada problem. Szwedzkie gangi coraz bardziej zagrażają
Norwegia ma nie lada problem. Szwedzkie gangi coraz bardziej zagrażają
Ograniczona pomoc USA. Które kraje ucierpią najbardziej przez Trumpa?
Ograniczona pomoc USA. Które kraje ucierpią najbardziej przez Trumpa?
Rosjanie stracili ukraińskich jeńców wojennych. Opublikowali nagranie
Rosjanie stracili ukraińskich jeńców wojennych. Opublikowali nagranie
Nietypowa kradzież w Puławach. Wpis leśników wywołał burzę w sieci
Nietypowa kradzież w Puławach. Wpis leśników wywołał burzę w sieci
"Oczekujemy na pilne wyjaśnienia". Kosiniak-Kamysz reaguje na doniesienia WP
"Oczekujemy na pilne wyjaśnienia". Kosiniak-Kamysz reaguje na doniesienia WP
Złożyli kondolencje byłemu prezydentowi. "Łączymy się w żałobie"
Złożyli kondolencje byłemu prezydentowi. "Łączymy się w żałobie"
Wiceminister wezwany na dywanik w MAP. Traci kompetencje i ma złożyć wyjaśnienia
Wiceminister wezwany na dywanik w MAP. Traci kompetencje i ma złożyć wyjaśnienia
Rosja przedstawiła USA stanowisko ws. wojny w Ukrainie
Rosja przedstawiła USA stanowisko ws. wojny w Ukrainie
Alarm bombowy w całej Ukrainie. W tym przy granicy z Polską
Alarm bombowy w całej Ukrainie. W tym przy granicy z Polską
Wiceminister wezwany do wyjaśnień. Dymisja jest w grze
Wiceminister wezwany do wyjaśnień. Dymisja jest w grze
Co działo się na plebani? Kobiety z Mielca przerywają milczenie
Co działo się na plebani? Kobiety z Mielca przerywają milczenie
Szokujące doniesienia WP ws. wiceministra. "Skandaliczna historia"
Szokujące doniesienia WP ws. wiceministra. "Skandaliczna historia"