Premier Miller spotkał się z szefem francuskiego rządu

Upewniłem się, że rząd francuski niezmiennie stoi na stanowisku, że pierwsze rozszerzenie Unii może nastąpić w 2004 r. i że Polska może być w pierwszej turze krajów, które wejdą do UE - powiedział Miller dziennikarzom w poniedziałek w Paryżu po spotkaniu z premierem Francji.

Jednak, jak podkreślił, czy tak się stanie w największym stopniu zależy od Polski. Czy zakończymy negocjacje do końca 2002 r. czy przeprowadzimy referendum, które potwierdzi wolę Polaków o przystąpieniu do Unii - mówił Miller.

Według niego, czeka nas wielka praca do wykonania. Ale - jak podkreślił - mamy w tej pracy poważnego sojusznika, jakim jest Francja.

Premier pytany o stanowisko Francji w sprawie 2-letniego okresu przejściowego na pracę powiedział, że uzyskał potwierdzenie, iż po dwóch latach od wejścia Polski do UE Francja przeprowadzi analizę sytuacji. Ale wydaje się, że te dwa lata to maksymalny okres, w którym obowiązywać będą pewne ograniczenia - mówił.

Miller poinformował, że te kwestie będą szerzej omówione podczas zbliżającej się wizyty francuskiej minister pracy w Polsce. Jak dodał, chodzi także o projekty dotyczące pracy polskich pielęgniarek na terytorium Francji.

Innym tematem rozmowy Millera z francuskim premierem były kwestie stosunków dwustronnych. Nie ma żadnych problemów, które kładłyby się cieniem na stosunki bilateralne - powiedział. Szef polskiego rządu dodał, że Francja zajmuje pierwsze miejsce jeśli chodzi o skalę zainwestowanego kapitału. Przedsiębiorcy francuscy zainwestowali w Polsce 8 mld dolarów. Są przygotowywane kolejne projekty i należy się liczyć, że obecność inwestycji francuskich będzie się jeszcze powiększać - podkreślił premier.

Miller poinformował, że zaprosił francuskiego premiera do odwiedzenia Polski w przyszłym roku i że zaproszenie zostało przyjęte z zadowoleniem. (ajg)