Poważny konflikt w PO. Komentatorzy nie pozostawiają złudzeń: "koszmarny błąd", a "Schetyna przypadkowym przywódcą"
PO przydałaby się poważna debata wewnętrzna. Martwi mnie konflikt między [ Ewą Kopacz ]( http://www.money.pl/gospodarka/politycy/kopacz,ewa,polityk,169.html ) a Grzegorzem Schetyną. Ja zresztą zawsze popierałem Tomasza Siemoniaka i bardzo żałuję, że ostatecznie zrezygnował z kandydowania na szefa PO. Uważam, że to był błąd. Dlatego teraz chciałbym debaty merytorycznej. PO musi też zrozumieć, że został wybrany Grzegorz Schetyna, należy dać mu funkcjonować, ale nie mogą występować ograniczenia w wystąpieniach medialnych posłów. To jest absurd - powiedział w #dziejesienazywo Marek Biernacki (PO).
Sytuację w PO oraz możliwość wprowadzenia uregulowań ws. występów w mediach, skomentowali kolejni goście #dziejesienazywo: Piotr Zaremba ("W Sieci") oraz Marcin Celiński ("Lliberte!").
- Generalnie to jest koszmarny błąd. Partia, która jest w opozycji i kurczy się w sondażach, nie może sobie pozwolić żebyśmy nie dyskutowali o projektach ustaw partii, tylko o restrukturyzacji, wyrzucaniu tego czy tamtego. Początek końca PO rozpoczął się w w momencie wyjazdu Donalda Tuska do Brukseli. Ja nie wróżę PO sukcesów w przewidywalnej przyszłości, a w tej nieprzewidywalnej, nie przewiduję jej istnienia w ogóle - powiedział Marcin Celiński.
Dodał, że "kiedyś Roman Giertych powiedział o PO 'ciamcia-ramcia' i to jest dobre określenie tej partii".
Z kolei Piotr Zaremba stwierdził, że "Grzegorz Schetyna jest trochę przypadkowym przywódcą". - On był politykiem rangi sekretarza generalnego. Kogoś, kto pilnuje spraw dla kogoś innego. W momencie, kiedy stał się samodzielnym liderem, wyszły wszystkie jego wady. On nie jest strategiem, on jest taktykiem. Zwróćmy również uwagę na to, jak zręcznie obóz rządowy punktuje każdy spór w PO, wyolbrzymiając go i opisując go, jak taki sejmik szlachecki - dodał.