Polscy posłowie martwią się o Ukrainę
Polscy politycy są zgodni, że planowane na przyszłą niedzielę wybory prezydenckie na Ukrainie będą miały kluczowe znaczenie dla miejsca tego kraju w Europie. Na antenie radiowej "Trójki" politycy skomentowali także wizytę w Polsce ustępującego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Przyjeżdża on do naszego kraju z własnej inicjatywy.
24.10.2004 | aktual.: 24.10.2004 11:01
Przedstawiciele polskich partii politycznych zgodzili się, że nadchodzące wybory zdecydują o dalszym kierunku rozwoju Ukrainy - zacieśnienia więzów z Rosją w przypadku zwycięstwa, popieranego przez Kuczmę, premiera Wiktora Janukowycza, bądź opcji prozachodniej w razie wygranej lidera opozycji Wiktora Juszczenki.
Lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski uważa, że przyjmując Leonida Kuczmę w Warszawie, Aleksander Kwaśniewski powinien przekazać mu polskie obawy o demokratyczny los Ukrainy. W ocenie posła Borowskiego, Kuczma może jeszcze zapobiec skompromitowaniu się Ukrainy na arenie międzynarodowej i zapewnić uczciwy przebieg głosowania.
O tym, że wizyta prezydenta Kuczmy w Polsce jest elementem jego gry wyborczej, przekonany jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Jurek. Według niego, niezależnie od treści wizyty i towarzyszących jej słów krytyki pod adresem ukraińskiego obozu prezydenckiego, publiczne media na Ukrainie mogą przedstawić jej obraz na swój własny sposób.
Poseł Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski wyraził obawę, że żegnający się z fotelem prezydenckim Kuczma postanowił zostawić po sobie prorosyjskiego następcę - Janukowycza. Musimy starać się wszystkimi siłami działać, żeby jednak zwyciężyła opcja prodemokratyczna - apelowal poseł PO. Według niego, w niezręcznej sytuacji znalazł się obecnie prezydent Aleksander Kwaśniewski, który - zdaniem Komorowskiego - przez lata kreował dialog z Ukrainą prawie wyłącznie przez kanał prezydencki.
Polska powinna trochę grać na różnych fortepianach, fortepian prezydenta Kwaśniewskiego powinien teraz grać trochę ciszej - uważa poseł Platformy.
Podobnego zdania jest Zbigniew Kuźmiuk z PSL. Zwrócił on uwagę, że ostatnie miesiące prezydentury Leonida Kuczmy przeczą niestety bliskim i serdecznym stosunkom Kwaśniewski-Kuczma budowanym jako oś dobrych relacji Polski z Ukrainą.
Z kolei w opinii szefowej Kancelarii Prezydenta Jolanty Szymanek-Deresz, przedwyborcza wizyta Leonida Kuczmy w Polsce nie jest w żadnym razie kłopotliwa dla prezydenta Kwaśniewskiego. Zapewniła jednocześnie, że Aleksander Kwaśniewski przekaże swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi obawy związane z wyborami na Ukrainie.