Polscy politycy nie zdali egzaminu. Miażdżąca krytyka ze strony ekspertów
Kto zyskał wizerunkowo na ostatniej "wymianie ciosów" między PiS i opozycją? Goście programu Wirtualnej Polski #dziejesienazywo: politolog dr Renata Mieńkowska-Norkiene (Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego) oraz specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego Mirosław Oczkoś (Szkoła Główna Handlowa) zgodnie stwierdzili, że audyt rządu PiS i reakcja opozycji nie poprawiły jakości debaty publicznej. Rozmówcy Jacka Gądka różnili się jednak w ocenie skuteczności działań poszczególnych formacji.
18.05.2016 | aktual.: 20.05.2016 12:42
- Czy to było dobre rozwiązanie, żeby przez 10 godzin w Sejmie podsumować osiem lat? - pytał prowadzący. - Ale co to było za podsumowanie? To nie miało nic wspólnego z audytem. Było to po prostu pokazanie, że pierwsze półrocze rządów było naznaczone fatalną spuścizną poprzedników - stwierdziła Mieńkowska-Norkiene.
- Gdyby pani PiS potraktowała jako swoich studentów, to jaką ocenę by pani wystawiła? - dopytywał gospodarz #dziejesienazywo.
- Z perspektywy tego, jaką to przyniosło korzyść polskiej debacie publicznej i jakości polskiej polityki, to z całą pewnością by nie zaliczyli - odpowiada politolog. Jej zdaniem, od strony PR-owej i przekazu dla twardego elektoratu PiS, rząd zasłużył na trójkę lub nawet czwórkę.
- Ja się boję, że to w ogóle nie było reżyserowane, to było pospolite ruszenie. Beata Szydło nie jest mistrzem wystąpień publicznych. Większość ministrów była trochę chyba zaskoczona, że musi to zrobić w tym momencie. Na pewno dobrze wypadł minister Jackiewicz. Miał na to jakiś plan: siedem grzechów, to się układa w głowie zawsze - oceniał z kolei Oczkoś.
Zauważył też, że grzechem polityki światowej jest to, iż wszyscy kłamią. - Pytanie jest takie, kto kłamie najmniej. U mnie by nikt nie zaliczył, jeżeli chodzi o wystąpienie związane z budowaniem wizerunku. To, że to trwało tyle godzin, to jest to przemyślane działanie, bo nikt nie jest w stanie tego przez tyle godzin percypować - mówił ekspert ds. wizerunku.
Oczkoś krytycznie ocenił też Platformę Obywatelską. - Musi w ogóle znaleźć jakiś pomysł po co istnieje, po co jest, do czego jest potrzebna. Muszą znaleźć liderów, występujących w mediach, którzy są wyraziści - powiedział.
- Jest lider Grzegorz Schetyna - zauważył prowadzący. - Dlatego powtórzę, że powinni znaleźć liderów, którzy są wyraziści do występowania w mediach - odpowiedział ekspert.
- Jest była premier Ewa Kopacz - przypomniał Gądek. - To był podstawowy błąd. Ja rozumiem traumę po przegranej, natomiast to są tzw. aktywa w każdym państwie świata - były premier, były prezydent, były minister. Tym trzeba grać, a PO się odcięła - odparł gość #dziejesienazywo. Zapytany o to, czy PO marnuje potencjał Ewy Kopacz powiedział, że "przestała marnować, ale pozostaje pytanie w jaką stronę to pójdzie".