Podnieśli alarm w Tucholi. Szukali jej do nocy

Mimo zaawansowanego wieku, 88-latka dobrze zniosła wielogodzinne błąkanie się po lesie. Była wycieńczona, ale nie wymagała pomocy medycznej. Odnaleźli ją miejscowi policjanci, którzy zostali powiadomieni o zaginięciu.

- We wtorek wieczorem - około 20.15 - oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tucholi otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 88-letniej kobiety. O godzinie 17 poszła do lasu na grzyby w rejonie Śliwic i nie wróciła na noc do domu - przekazał w środę mł. asp. Łukasz Tomaszewski z KPP w Tucholi.

Na początku rodzina prowadziła poszukiwania na własną rękę. Jednak gdy działania te przez kilka godzin nie przynosiły skutku, bliscy postanowili poprosić o pomoc funkcjonariuszy. Poszukiwania utrudniał fakt, że zaginiona nie miała przy sobie telefonu komórkowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: autostrada A2 zalana w Niemczech. Świadek pokazał, co tam się działo

Staruszka zaginęła w lesie. Akcja policji

Przed wyjściem w teren policjanci ustalili rysopis starszej kobiety, a także określili teren, w jaki mogła pójść, zbierając grzyby. M.in. dzięki temu po kilku godzinach poszukiwania zakończyły się sukcesem.

Seniorka powiedziała policjantom, że będąc w lesie, straciła orientacje w terenie i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej. Kobieta została przekazana pod opiekę rodzinie.

Przeczytaj też:

Zbiegły zabójca z Pensylwanii schwytany. Drwił z policji przez dwa tygodnie

Awantura na Słowacji. Były premier pobił się z byłym wicepremierem

WP Wiadomości