PolitykaPO: prezydent stał się strażnikiem interesów PiS a nie konstytucji

PO: prezydent stał się strażnikiem interesów PiS a nie konstytucji

Prezydent Andrzej Duda ze strażnika konstytucji stał się strażnikiem interesów jednej partii - Prawa i Sprawiedliwości - szef klubu PO Sławomir Neumann w Sejmie, komentując podpisanie przez prezydenta nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS.

PO: prezydent stał się strażnikiem interesów PiS a nie konstytucji
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

Neumann mówił na briefingu w Sejmie, że podpisując nowelizację ustawy o TK prezydent "ponownie zawiódł".

- Najpierw zawiódł ułaskawiając Mariusza Kamińskiego, a dzisiaj dołączając do szaleńczego tempa prac nad ustawą o TK, która przez dwa dni "przeszła" przez Sejm i Senat, a dzisiaj po paru dziesięciu minutach od złożenia do Pałacu Prezydenckiego, prezydent podpisał ją - podkreślił szef klubu PO. Według niego to "zamach na trybunał Konstytucyjny".

- To co się zdarzyło, nie powinno się nigdy zdarzyć w Polsce. Prezydent Andrzej Duda ze strażnika konstytucji stał się strażnikiem interesów jednej partii - Prawa i Sprawiedliwości - oświadczył Neumann. Jak podkreślił, "to zły dzień dla polskiej demokracji i polskiego porządku prawnego".

Powtórzył, że PO złoży wniosek do TK o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji, która "w skandaliczny sposób została przegłosowana, przepchnięta przez parlament i właściwie bez żadnej analizy prawnej ani w Sejmie, ani w Senacie, ani u prezydenta, i ma wejść w życie".

Neumann zauważył, że po wejściu w życie tej "wadliwej ustawy" może okazać się, że sędziów TK jest o pięciu więcej niż przewiduje prawo. Zaznaczył, że nie wyobraża sobie, w jaki sposób mieliby zostać wybrani kolejni sędziowie TK, bo zastępcy tych, którym w 2015 r. kończy się kadencja już zostali wybrani.

- Pięciu sędziów zostało wybranych. Trzem rozpoczęła się kadencja i nie mogą przystąpić do pracy nie dlatego, że są nielegalnie wybrani, tylko dlatego, że prezydent nie przyjął ich ślubowanie - powiedział Neumann. Jak dodał, żaden akt prawny nie pozwala prezydentowi na "wybieranie między sędziami TK".

"Prezydent łamie zasady konstytucyjne"

- Tych sędziów powołuje parlament, a prezydent tylko jest obecny przy ślubowaniu, to jest jego całe zadanie. To, co dzisiaj robi prezydent, nie przyjmując ślubowania, jest to łamanie zasad konstytucyjnych - oświadczył szef klubu Plkatformy.

Pytany, czy PO nie czuję się częściowo odpowiedzialna za obecne zamieszanie zaznaczył, że pięciu sędziów TK zostało wybranych w sposób "legalny, zgodnie z ustawą przyjętą przez parlament, z odpowiednim wyprzedzeniem".

Według niego argument PiS, że nowelizując ustawę o TK naprawia szkody wyrządzone tej instytucji w poprzedniej kadencji przez nowelizację ustawy o Trybunale autorstwa PO jest nieuprawniony".

- Za chwilę może to dotyczyć każdego z organów państwo, gdy PiS uzna, że ma większość i ma prezydenta, który wszystko bezrefleksyjnie podpisze, będzie zmieniać wszystkie składy orzekające. Dlaczego nie, przecież wybrani zostali o wiele za wcześnie, bo przed rządami PiS - mówił Neumann.

8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku (przeciw czemu było PiS). Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. 2 i 8 grudnia wygasa kadencja dwojga następnych sędziów.

W piątek prezydent podpisał uchwaloną w czwartek nowelizacja ustawy o TK. Tworzy ona nowy termin (7 dni od jej wejścia w życie) na zgłoszenie kandydatur na stanowisko sędziów, których kadencja upływa w 2015 r.

Wprowadza ponadto kadencyjność na stanowiskach prezesa i wiceprezesa TK, którzy od teraz będą wybierani na trzy lata z możliwością ponownego powołania. Równocześnie przewiduje się, że obecny prezes Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat utracą swoje stanowiska po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

Nowela budzi liczne kontrowersje. Podczas głosowania nad nią w Sejmie na znak protestu salę obrad opuścili posłowie: PO, PSL i Nowoczesnej Ryszarda Petru. Zaproponowaną przez Prawo i Sprawiedliwość ustawę poparł też klub Ruchu Kukiz'15.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)