PiS: "Starachowice", czyli jak żyje część działaczy SLD
Sprawa starachowicka to nie tylko
działalność struktur państwowych, ale to też stadium przypadku,
pokazujące styl życia części życia działaczy SLD - uważa
Przemysław Gosiewski (PiS).
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 15:13
"Dobrym przykładem były słynne niedzielne wieczory organizowane przez jednego z aresztowanych samorządowców z SLD, na których działacze partii Leszka Millera z udziałem posła Jagiełły bawili się wspólnie z przedstawicielami świata przestępczego" - powiedział Gosiewski w Sejmie w debacie nad informacją rządu dotyczącą tzw. sprawy starachowickiej.
"Innym przykładem zażyłych związków (ze światem przestępczym) było to, że prominentny działacz SLD, prezydent miasta Starachowic Sylwester Kwiecień, nie potrafił w blisko 50-tysięcznym mieście skompletować towarzyskiej drużyny piłkarskiej bez udziału w niej szefa miejscowej mafii Leszka M." - dodał.
Zdaniem Gosiewskiego studium przypadku starachowickiego pokazuje jeszcze inną groźną prawidłowość. "Pomimo wiedzy władz Sojuszu o nagannym zachowaniu członków SLD w powiecie starachowickim pan poseł Andrzej Jagiełło, szef struktury starachowickiej SLD, nie poniósł, czy nie ponosił żadnych konsekwencji. Wprost przeciwnie uzyskiwał kolejne awanse w strukturach swojej partii. W maju bieżącego roku został wybrany na funkcję wiceprzewodniczącego świętokrzyskiej SLD. Pomimo że jej przewodniczący poseł Henryk Długosz miał świadomość bliskich kontaktów, jakie miał Jagiełło z aresztowanymi samorządowcami" - powiedział.
"Miesiąc później Andrzej Jagiełło został członkiem Rady Krajowej SLD, pomimo że pan premier Leszek Miller i pan minister Krzysztof Janik wiedzieli już o jego roli w uprzedzeniu starachowickich kolegów o planowanych aresztowaniach" - dodał Gosiewski.
"W kontekście powyższych faktów rodzi się zasadnicze pytanie: co takiego i o kim wie Andrzej Jagiełło, że pomimo kompromitujących związków stale awansował w SLD? Dlaczego prokuratura kielecka, dysponując mocnymi dowodami, czekała blisko dwa miesiące, aby przesłuchać posła Jagiełłę w charakterze świadka?" - pytał.
Gosiewski zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość będzie dalej zabiegać o pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności afery starachowickiej. "W sytuacji niejawności dotyczących działań prokuratury i policji w wyjaśnieniu tej afery PiS popiera ideę powołania komisji śledczej w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych ze sprawą starachowicką. Komisji powołanej na nowych zasadach prawnych, w której ze względu na jej skład SLD nie będzie sędzią we własnej sprawie" - podkreślił.