PolitykaPiotr Liroy-Marzec: ministerstwo zdrowia próbuje zniszczyć projekt ws. medycznej marihuany

Piotr Liroy-Marzec: ministerstwo zdrowia próbuje zniszczyć projekt ws. medycznej marihuany

• Ministerstwo zdrowia od początku próbuje zniszczyć projekt ustawy ws. medycznej marihuany - poinformował Piotr Liroy-Marzec
• Nie będzie legalizacji upraw konopi na potrzeby terapii - dodał poseł Kukiz'15, powołując się na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim
• O decyzji partii rządzącej poinformował na specjalnej konferencji prasowej, na której towarzyszyli mu rodzice chorych dzieci
• Panie prezesie, ja, tak samo nie jak parę osób, panie prezesie, ale miliony chorych, umierających ludzi, czujemy się oszukani - zakończył Liroy-Marzec

Piotr Liroy-Marzec: ministerstwo zdrowia próbuje zniszczyć projekt ws. medycznej marihuany
Źródło zdjęć: © PAP

02.12.2016 | aktual.: 02.12.2016 19:07

Na piątkowym briefingu Piotr Liroy-Marzec podkreślił, że podkomisja sejmowej komisji zdrowia (zajmująca się poselskim, złożonym przez klub Kukiz'15 projektem nowelizacji dot. medycznego wykorzystania marihuany) powinna skończyć swoje prace do końca listopada.

"Niech sobie ją sprowadzą z Zachodu"

Polityk stwierdził, że na poprzednim posiedzeniu podkomisji udało się wypracować kompromis w sprawie projektu. - Naprawdę zrezygnowaliśmy z wielu rzeczy, staraliśmy się nie rezygnować z walki o pacjenta - mówił Liroy-Marzec. Zaznaczył, że posiedzenie podkomisji miało się odbyć również w piątek, ale zostało odwołane bez podania przyczyny. - To przykład tego, jak urzędnicy podejmują decyzję za posłów - stwierdził polityk Kukiz'15.

Liroy-Marzec poinformował, że w trakcie piątkowych obrad Sejmu spotkał się i rozmawiał z premier Beatą Szydło i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Poprosiłem ich o interwencję w ministerstwie zdrowia, które to od samego początku próbuje zniszczyć ten projekt ustawy, są to panowie obdarzeni szczególnym rodzajem narkofobii i szczególnym rodzajem niewiedzy na temat tego, co się dzieje na świecie, jeśli chodzi o badania nad medyczną marihuaną - zaznaczył poseł.

- Dzisiaj oficjalnie dowiedziałem się od pana Jarosława Kaczyńskiego i od pani premier, że w Polsce nie będzie żadnych upraw państwowych, że na to się nigdy nie zgodzą, że to jest narkotyk i że tylko kilka osób potrzebuje w Polsce tej pomocy, więc niech sobie ją po prostu sprowadzą z Zachodu - powiedział Liroy-Marzec.

Poseł Kukiz'15 przypomniał również o obywatelskim projekcie dot. medycznej marihuany. - Mamy niewiele podpisów do zebrania, bo już mamy kilkadziesiąt tysięcy, potrzebujemy 100 tysięcy podpisów - zaznaczył. - Jeżeli będzie się pokazywała gdziekolwiek osoba z prośbą o podpis w sprawie obywatelskiego projektu o medycznej marihuanie bardzo państwa proszę podpisujcie ten projekt. O to proszę w imieniu ludzi chorych - dodał Liroy-Marzec.

Nie chcę być w tym kraju przestępcą

Z dramatycznym apelem wystąpiła jedna z matek chorych dzieci, u których konieczne jest stosowanie terapii z użyciem medycznej marihuany. - Nie chcę być w tym kraju przestępcą. Nikomu niczego złego nie zrobiłam. Jedyna moja wina jest taka, że walczę w tej chwili o życie ludzi, którzy nie mają nawet możliwości odejść od własnych łóżek - mówiła na konferencji Dorota Gudaniec, mama chorego na padaczkę lekooporną Maxa.

- Z tego miejsca proszę, panie prezydencie, pani premier, panie Kaczyński, proszę mi poświęcić pięć minut swojego cennego czasu, zanim umrze kolejny pacjent, i wysłuchanie argumentów ludzi, a nie polityków i urzędników, którzy mają swoje interesy w tym, że karmią firmy farmaceutyczne ciężkimi milionami suwerena - zaapelowała Gudaniec.

- Panie prezesie, ja, tak samo nie jak parę osób, panie prezesie, ale miliony chorych, umierających ludzi, czujemy się oszukani - zakończył Liroy-Marzec.

Specjalne zezwolenie na uprawę

Od lutego w Sejmie znajduje się projekt autorstwa Kukiz'15 ws. leczniczej marihuany, który ma umożliwić pacjentom po uzyskaniu zezwolenia samodzielne uprawianie konopi i przygotowywanie przetworów na potrzeby terapii. Warunkiem uprawy byłoby uzyskanie specjalnego zezwolenia.

Podczas prac nad projektem ministerstwo zdrowia zaproponowało, aby w projekcie ziele i żywicę konopi zdefiniować jako surowiec farmaceutyczny wykorzystywany do produkcji leków recepturowych. Żeby taka produkcja była możliwa, wcześniej surowiec farmaceutyczny musi być dopuszczony do obrotu zgodnie z już obowiązującymi przepisami. Resort przekonywał, że takie rozwiązanie zapewni wysokie standardy jakości i bezpieczeństwa pacjentów.

Na wtorkowym posiedzeniu podkomisji wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas pytany, jakie podmioty będą sprowadzały ten surowiec do Polski odpowiedział, że będą to "te podmioty, które złożą wniosek". Poinformował, że obecnie taki surowiec można pozyskać z Holandii lub Czech. Pinkas zadeklarował też, że resort zrobi wszystko, aby w przyszłości produkcja tego surowca odbywała się w Polsce, ale - jak podkreślił - do takich działań należy się odpowiednio przygotować.

Wiceszefowa podkomisji Alicja Chybicka (PO) powiedziała, że zaplanowane na piątek posiedzenie podkomisji zostało odwołane przez przewodniczącego Grzegorza Raczaka (PiS). Jak mówiła, uzasadnieniem było, że "ministerstwa nie są gotowe".

Marek Grabski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (235)