Padło pytanie o sankcje USA. Suski o "kontaktach z chrzestną z Chicago"
Może mi zabronią kontaktować się z moją chrzestną, która mieszka w Chicago? - mówił ironicznie poseł PiS Marek Suski na posiedzeniu sejmowej komisji zajmującej się m.in. "Lex TVN". Odnosił się w ten sposób do ewentualnych sankcji USA na Polskę, bo właścicielem polskiej stacji są Amerykanie. Wśród posłów biorących udział w dyskusji bardzo iskrzyło.
Podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba zadał pytanie o wizytę posła Marka Suskiego w siedzibie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To właśnie tego dnia KRRiT głosowała nad koncesją dla stacji TVN24.
- Do tej pory nie otrzymaliśmy notatki dotyczącej spotkania Marka Suskiego w KRRiT. Z taką sytuacją, presją, próbą ingerencji w posiedzenie KRRiT mieliśmy do czynienia po raz pierwszy - podkreślił poseł Szczerba.
Do pytania postawionego przez parlamentarzystę z Koalicji Obywatelskiej postanowił odnieść się sam poseł Suski. - Nie brałem udziału w obradach, konsultowałem projekt ustawy. Nie ma mowy o żadnych naciskach. No, naciskałem, na taki guzik od windy - odparł poseł Prawa i Sprawiedliwości.
ZOBACZ TEŻ: Lex TVN przejdzie? "Elektorat PiS-u zawyje z radości"
"Lex TVN". Suski o potencjalnych sankcjach USA: może mi zabronią kontaktować się z chrzestną z Chicago?
- Będziemy mieli ciekawe posiedzenie komisji, będziemy badać zgłoszone poprawki - stwierdził poseł PiS Marek Suski, zanim jeszcze wszedł na posiedzenie sejmowej komisji. - Co do poprawek, mają być przedstawione m.in. poprawki Kukiza i KRRiT. Będziemy je badać. Liczę na to, że ta ustawa zostanie przyjęta, w kształcie proponowanym albo z poprawkami – dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei zapytany o możliwość nałożenia na Polskę sankcji przez Stany Zjednoczone w przypadku, gdy nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zostałaby uchwalona odpowiedział: "może mi zabronią kontaktować się z moją chrzestną, która mieszka w Chicago?". - Trudno, jakoś to przeżyję - stwierdził poseł PiS.
Źródło: WP Wiadomości