Ojciec Tadeusz Rydzyk apeluje. "Nie udzielajcie wywiadów"
- W ostatnim czasie telewizje z różnych krajów dobijają się do Radia Maryja. To może być przygotowywanie kolejnego ataku - grzmi ojciec Tadeusz Rydzyk. Ostrzega wszystkich przed dziennikarzami, bo jego zdaniem mają nieczyste intencje.
Na antenie Radia Maryja o. Rydzyk zwrócił się do rodziny, biur i kół rozgłośni. Przestrzegł ich przed udzielaniem wywiadów. - Trzeba nie dać się wciągnąć w jakieś piękne słowa, żeby nas miłe słowa zachowania czy kamery nie zaczarowały. Trzeba być bardzo ostrożnym - podkreślił.
Jak przyznał, on sam nie udziela wywiadów. Zauważył, że jeśli on ich odmawia, to "tak zwani dziennikarze" próbują kontaktu gdzieś indziej, m.in. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. - Zapraszają na kawę i mają ze sobą ukryte mikrofon i kamerę - mówił.
- Niekiedy nasze spontaniczne słowo czy obraz to materiał, który można wykorzystać w różnych sytuacjach i rożnie nim manipulować, wyciąć z kontekstu - tłumaczył tym, którzy wobec dziennikarzy zachowują się "na luzie, z radością, jak przyjaciele".
Zobacz także: Mateusz Morawiecki o "żydowskich sprawcach". Przełamał tabu czy wyszedł na antysemitę?
- Znając media liberalne, nieżyczliwe Kościołowi, Polsce, trzeba mieć dystans, nawet do tych spoza Polski. Z ofiary można zrobić kata i odwrotnie - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że jeśli ktoś chce wiedzieć coś o Radiu Maryja, wystarczy, by słuchał jego audycji, czytał "Nasz Dziennik" i oglądał Telewizję Trwam. - Nie potrzeba nam udzielać wywiadów w innych mediach, my mamy swoje - podkreślił. Dodał, że "do prowadzenia dzieł jest Toruń".
Jako przykład wykorzystanych przez media ludzi podał swojego brata. - On życzliwie przyjął dziennikarkę, a ona? Co ona nie wypisywała... - powiedział. Jemu samemu zaś robiono zdjęcia zza płotu. - Widać już nieczyste intencje - mówił. Kiedy fotograf tłumaczył mu, że musi pracować, o. Rydzyk, odpowiedział: "musi pan tylko umrzeć i trzeba zachować godność".
- Oni nam nie darują naszego głosu. To może być przygotowywanie kolejnego ataku lewicowo-liberalnych mediów na Radio Maryja, a nawet międzynarodowego ataku na Polskę. Trzeba bardzo uważać - kontynuował.
Jak tłumaczył, "nie jest przeciw człowiekowi, ale przeciwko manipulacjom i kłamstwom". - Jeśli ktoś raz okłamał, to trudno mu wierzyć - ocenił. Mówiąc o nieprzychylnych zagranicznych mediach, stwierdził, że Polacy im służą.
Na koniec o. Rydzyk podkreślił, że przed "węszącymi" przestrzega wszystkich, zarówno duchownych, jak i świeckich.
Źródło: Radio Maryja