Aleksiej Nawalny zdecydował ws. głodówki. Pilne wieści z Rosji

Aleksiej Nawalny, rosyjski opozycjonista, podjął decyzję ws. głodówki, którą prowadził od 31 marca. Z powodu stanu zdrowia Nawalny zdecydował, że przerywa protest.

Nowe wieści z Rosji. Wiadomo, co z głodówką Nawalnego
Nowe wieści z Rosji. Wiadomo, co z głodówką Nawalnego
Źródło zdjęć: © East News | East News

W piątek 23 kwietnia Aleksiej Nawalny, rosyjski opozycjonista, poinformował, że przerywa protest głodowy. Ten trwał przez ostatnie 24 dni - od 31 marca.

Rosja. Aleksiej Nawalny przerwa głodówkę

Jak przekazał opozycjonista, "rozpoczyna (on - red.) wyjście z głodówki, uwzględniając postęp i wszystkie okoliczności" - czytamy w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Informację przekazali współpracownicy Aleksieja Nawalnego. Jak podkreślili, wyjście z głodówki będzie trwało przed 24 dni. "Mówią, że jest nawet trudniejsze, tak więc - życzcie powodzenia" - prosił Nawalny za pośrednictwem sympatyków.

Aleksiej Nawalny podziękował też za udzielane mu wsparcie i wyraził przekonanie, że to właśnie dzięki naciskom ze strony międzynarodowej opinii Rosja musiała się ugiąć i dopuścić do niego lekarzy spoza kolonii karnej, którzy po jego zbadaniu zaapelowali o zakończenie strajku głodowego.

"Dzięki ogromnemu wsparciu dobrych ludzi w całym kraju i na całym świecie poczyniliśmy ogromne postępy. Dwa miesiące temu uśmiechali się złośliwie na moje prośby o pomoc medyczną, nie dawali żadnych lekarstw i nie pozwalali na ich dostarczenie z zewnątrz" - przekazał Nawalny.

Rosja. Aleksiej Nawalny w kolonii karnej

Aleksiej Nawalny to znany krytyk reżimu Władimira Putina. W styczniu 2021 roku powrócił do Rosji z Niemiec, gdzie leczony był po otruciu go nowiczokiem. Decyzja wywołała natychmiastową reakcję ze strony Rosji.

Nawalny tuż po przekroczeniu granicy został aresztowany na 30 dni. W lutym z kolei sąd w Moskwie zdecydował, że Aleksiej Nawalny spędzi blisko 3 lata w kolonii karnej - to odwieszenie wyroku, który opozycjonista usłyszał w 2014 roku. Na poczet kary zaliczono mu 10 miesięcy aresztu domowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie