Zapisane zeznania zawierają informacje na przykład o tym, że na sali doszło do incydentu między dyrektorem kopalni a esbekiem. W notatkach są też ostatnie słowa oskarżonych.
Historycy z Instytutu Pamięci Narodowej, który przechowuje akta z procesu, nie znali zapisków nastoletniej wówczas kobiety. Podejrzewają, że jest w nich wiele informacji, których nie zarejestrowano oficjalnie, bo były niewygodne. IPN chce poprosić Barbarę Gorgoń o skopiowanie notatek. Zostałyby dołączone do akt sprawy Wujka.
Pamiętnik będzie wystawiony w otwartym na początku grudnia Muzeum Izbie Pamięci Kopalni Wujek, które znajduje się przy symbolicznym krzyżu Dziewięciu z Wujka.