Nieoficjalnie: KE nie powinna się spodziewać do środy odpowiedzi na opinię
• Do środy nie będzie odpowiedzi polskiego rządu na opinię KE ws. praworządności w Polsce
• Taką nieoficjalną infomację uzyskała PAP ze źródeł zbliżonych do rządu
• W poniedziałek rzeczniczka KE stwierdziła, że Komisja oczekuje na odpowiedź do 15 czerwca
14.06.2016 13:34
Komisja Europejska nie powinna się spodziewać, że do środy rząd przedstawi swą odpowiedź na opinię KE ws praworządności w Polsce - wynika z informacji ze źródeł zbliżonych do rządu.
W środę mija dwutygodniowy termin, jaki - według unijnej procedury - miał rząd na przedstawienie swych uwag do przyjętej 1 czerwca opinii KE. Nieoficjalnie według źródeł zbliżonych do rządu, Komisja Europejska nie powinna się spodziewać do tego czasu odpowiedzi.
Natomiast, jak powiedział PAP i IAR wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Stępkowski, z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli KE wynika, że "Komisja byłaby usatysfakcjonowana, gdyby odpowiedź polskiego rządu wpłynęła w czerwcu".
- Rządowi polskiemu bardzo zależy na dobrym dialogu z Komisją, dlatego można się zapewne spodziewać, że wyjdzie jakoś naprzeciw oczekiwaniom Komisji - podkreślił wiceszef MSZ.
- Te oczekiwania nie powinny jednak być formułowane względem Polski na podstawie kontrowersyjnej tzw. procedury praworządności KE, ponieważ z niej nie wynikają żadne prawne imperatywne konsekwencje dla krajów członkowskich, jest to procedura, która organizuje wewnętrznie pracę Komisji - podkreślił Stępkowski.
- Komisja ma oczywiście prawo i pełną autonomię do tego, by organizować swoją pracę w sposób, który uzna za stosowne, ale to nie oznacza, że wynikają z tego jakieś konsekwencje dla krajów członkowskich - dodał.
Opinia KE podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności.
W poniedziałek rzeczniczka KE Mina Andreewa poinformowała, że KE do środy oczekuje od Polski odpowiedzi na opinię ws. praworządności. Wtedy mijają dwa tygodnie od przyjęcia przez KE opinii o sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego.