Niebezpiecznie w szkołach. NIK alarmuje ws. strzelnic
Szkoły nie dbają odpowiednio o bezpieczeństwo uczniów podczas zajęć strzeleckich - ostrzega w najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Inspektorzy uznali, że organizacja szkolnych strzelnic to wielka prowizorka.
Raport, do którego dotarł RMF FM, alarmuje również, że zajęcia strzeleckie w szkołach odbywają się w przypadkowych miejscach.
Kontrolerzy podkreślają, że powodem tych zaniedbań jest brak odpowiednich przepisów. Okazuje się, że szkolne sale do strzelectwa sportowego nie są objęte ustawą o broni i amunicji.
Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK mówi stacji, że w większości placówek takie zajęcia odbywają się w zaadoptowanych pomieszczeniach - najczęściej w piwnicach i na strychach. Kwiatkowski podkreśla, że te miejsca nie spełniają podstawowych wymogów dotyczących bezpieczeństwa.
NIK zaleciła resortowi edukacji, aby w trybie pilnym przygotował odpowiednie przepisy. Kuratorzy powinni też zwiększyć liczbę kontroli szkolnych strzelnic.
Zobacz także: "Dajcie im więcej broni, przestaną strzelać"