Nawałnice nad Polską. Premier Szydło pilnie zwołuje posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego w Gdańsku
- Dzisiaj najważniejsze jest to, by zabezpieczyć wszystkich, którzy potrzebują pomocy, żeby dzieci wróciły bezpiecznie do rodzin, żeby rodzice mogli być spokojni - powiedziała na spotkaniu w Wojewódzkim Zespole Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Beata Szydło. Premier przerwała urlop, aby wysłuchać meldunków i podjąć odpowiednie decyzje.
W spotkaniu w Wojewódzkim Zespole Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku wzięli udział między innymi przedstawiciele straży pożarnej, policji i wojska.
- Jesteśmy tu po to, żeby pomóc tym wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują - powiedziała premier Beata Szydło. Zapowiedziała, że po posiedzeniu sztabu spotka się z mediami i poinformuje o "wyciągniętych w trakcie spotkania wnioskach i podjętych działaniach".
- Apel do wszystkich organizatorów wypoczynku letniego dla dzieci i młodzieży, aby zwracali uwagę na to, w jakich warunkach te dzieci przebywają, jakie warunki pogodowe w najbliższych godzinach będą miały miejsce - powiedziała też premier.
Komendant główny PSP: ostatnia doba była dla nas tragiczna
W czasie spotkania premier odebrała meldunek ministra Mariusza Błaszczaka oraz przedstawicieli władz innych województw, przez które także w nocy z piątku na sobotę przechodziły nawałnice.
- Ostatnia doba była dla nas tragiczna, wyjeżdżaliśmy 10 tys. razy; ale najtragiczniejsze jest to, że zginęło pięć osób w tym dwoje dzieci - harcerzy - mówił komendant główny PSP Leszek Suski, składając meldunek premier Beacie Szydło i szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi.
Według niego generalnie największe zagrożenie tej nocy występowało w województwie pomorskim, dolnośląskim, śląskim, kujawsko-pomorskim
Burze, które przeszły w nocy nad Polską, zaczęły się od strony południowej i objęły województwa: dolnośląskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie i pomorskie. Do godzin porannych strażacy interweniowali ponad 6 tysięcy razy.
Rośnie liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych nawałnicą
Do pięciu wzrosła liczba ofiar nawałnicy, jaka przeszła nad Pomorzem w nocy z piątku na sobotę – poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku. Piąta ofiara to 48-latek, który został przygnieciony przez drzewo w miejscowości Zapora w powiecie chojnickim.
Pozostałe cztery ofiary, o których już wcześniej informowały służby, także zginęły w rejonie chojnickim. Były to dwie dziewczynki w wieku 13 i 14 lat – uczestniczki obozu harcerskiego w Suszku: przynajmniej jedna z nich przebywała w namiocie przygniecionym przez drzewo.
3 stopień zagrożenia dla dwóch województw
IMGW wydał ostrzeżenia 3 stopnia dla województwa lubelskiego i podkarpackiego. Przestrzega przed upałem oraz gwałtownymi opadami deszczu z gradem. Maksymalna temperatura na tych terenach może dobić do 35 stopni Celsjusza.