Autonomia akceptuje ten plan. Apelują do Trumpa o wsparcie

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas wyraził poparcie dla egipskiego planu odbudowy Strefy Gazy. Podczas szczytu arabskiego w Kairze, Abbas zaapelował do prezydenta USA Donalda Trumpa o wsparcie tej inicjatywy.

Spotkanie Ligi Państw Arabskich w Kairze miało na celu omówienie alternatyw dla planu Trumpa, który zakłada m.in. wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Egipska propozycja przewiduje odbudowę Strefy Gazy w ciągu pięciu lat, bez konieczności przesiedlania jej mieszkańców.

Abbas podkreślił, że "jeżeli pozwolą na to okoliczności", jest gotowy do zorganizowania wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Dodał, że Autonomia Palestyńska pozostaje jedyną legalną władzą na terytoriach palestyńskich.

Prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi wezwał państwa arabskie do poparcia egipskiej propozycji. Wyraził przekonanie, że Trumpowi uda się doprowadzić do pokoju między Palestyną a Izraelem. Sisi zaznaczył, że Egipt współpracuje z Palestyńczykami w celu utworzenia tymczasowej administracji w Strefie Gazy, która miałaby nadzorować pomoc humanitarną i bieżące zarządzanie.

Sprawa przyszłych rządów w Strefie Gazy pozostaje jedną z najtrudniejszych kwestii w planach trwałego rozejmu między Izraelem a Hamasem. Izrael odrzuca możliwość pozostania Hamasu przy władzy, jak również zarządzanie Strefą Gazy przez Autonomię Palestyńską.

Czytaj też: Nowy komunikat dot. stanu zdrowia papieża

Hamas sygnalizuje gotowość do oddania władzy nad Strefą Gazy, ale pod warunkiem, że zostanie ona przekazana innym Palestyńczykom. Ugrupowanie wyklucza jednak złożenie broni, dopóki nie powstanie niepodległa Palestyna.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres również poparł egipski plan odbudowy i zaapelował o wznowienie negocjacji dotyczących przedłużenia rozejmu w Strefie Gazy. W sobotę zakończyła się pierwsza faza zawieszenia broni, a Izrael ogłosił chęć jej przedłużenia w zamian za wypuszczenie zakładników przez Hamas. Po odrzuceniu tej propozycji przez Hamas, Izrael zablokował transporty do Strefy Gazy.