PolskaWzrasta liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych nawałnicą. Kolejna osoba zmarła przygnieciona przez drzewo.

Wzrasta liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych nawałnicą. Kolejna osoba zmarła przygnieciona przez drzewo.

W nocy z piątku na sobotę przez Polskę przeszła nawałnica. Najdotkliwiej ucierpiało Pomorze. Pojawiły się informacje o czterech osobach, które zginęły przez silny deszcz i wichurę. Bilans ofiar powiększa się. Zmarł 48-latek przygnieciony przez drzewo.

Wzrasta liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych nawałnicą. Kolejna osoba zmarła przygnieciona przez drzewo.
Źródło zdjęć: © PAP | Dominik Kulaszewicz

- W chwili obecnej możemy mówić już o pięciu ofiarach śmiertelnych – poinformowało WP Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku.

Wiadomo również, że ostatnią ofiarą nawałnicy został 48-latek przygnieciony przez drzewo w miejscowości Zapora po raz kolejny w powiecie chojnickim.

Nawałnica zebrała żniwo

Jak podawało WP w dwóch miejscowościach leżących w powiecie chojnickim drzewa upadły na namioty zabijając w miejscowości Swornegacie mężczyznę w wieku około 30 lat oraz najprawdopodobniej dziecko w wieku około 12 lat w Suszku. W Konarzynach (powiat chojnicki) w efekcie uszkodzenia budynku przez powalone silnym wiatrem drzewo, zginęła z kolei kobieta w nieustalonym jak dotąd wieku.

W efekcie nawałnicy, która już opuściła region, poszkodowane zostały też dwie inne osoby. W miejscowości Kłodno, w powiecie kartuskim, ranna została osoba przebywająca na terenie tamtejszego ośrodka wczasowego. - Zastępy są w drodze, nie znamy jeszcze szczegółów zdarzenia - powiedział Łukasz Płusa, rzecznik prasowy pomorskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Z kolei w miejscowości Sominy (powiat bytowski) drzewo przewróciło się na zbiornik z gazem. Tu także nieznane są jeszcze szczegóły zdarzenia; wiadomo, że ucierpiała jedna osoba. - Przeprowadzono ewakuację mieszkańców - wyjaśnił rzecznik.

Najwięcej zdarzeń zanotowano w powiecie chojnickim, ale - jak wyjaśnił Płusa - w tamtejszej komendzie zawiódł system, z pomocą którego zbierane są informacje, trudno więc podać precyzyjne dane. Płusa wyjaśnił też, że sytuacja w województwie pomorskim jest tak trudna, że komendant główny PSP skierował w ten rejon strażaków z województwa zachodniopomorskiego.

Na ten moment pojawiają się również informacje o uszkodzonych w wyniku nawałnicy budynkach. Jak podaje archidiecezja gnieźnieńska nawałnica uszkodziła np. katedrę i kościół franciszkanów.

Z powodu wiatrołomów straż oraz inne służby mają problemy z dotarciem osób, które mogą wymagać pomocy. - Działania cały czas trwają. Staramy się m.in. pomóc harcerzom z obozów w miejscowościach Suszek i w Kłodno, gdzie nawałnica powaliła drzewa, namioty itd. - powiedział Krzysztof Szewel dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku.

Odpowiedzialna za dystrybucję prądu na terenie województwa pomorskiego firma Energa Operator poinformowała na swojej stronie internetowej, że w rejonie gdańskim (wschodnia część województwa pomorskiego) nastąpiła masowa awaria. Poinformowano, że nie ma zasilania w powiatach kartuskim, kościerskim, starogardzkim, tczewskim i wejherowskim. Prądu nie ma też kilkadziesiąt miejscowości w zachodniej części województwa, głównie w okolicach Bytowa, Lęborka i Człuchowa.

burzanawałnicachojnice
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)