WAŻNE
TERAZ

Dron spadł koło ich wsi. Mówią, co słychać często w nocy

Napad na autostradzie. Najpierw upozorowali wypadek. Jest wideo

Czterech mężczyzn ubranych w kominiarki i kaptury, uzbrojonych w łom i młotek, zatrzymuje kierowcę na autostradzie w Kalifornii i błyskawicznie pozbawia własności. Sparaliżowana strachem ofiara klęczy z rękoma w górze. Rozbójniczy napad został sfilmowany, a wideo udostępniono na TikToku.

Filmowe sceny na kalifornijskiej autostradzieFilmowe sceny na kalifornijskiej autostradzie
Źródło zdjęć: © TikTok
Barbara Kwiatkowska

Bandyci, zapewne celowo, doprowadzili do wypadku drogowego. Prowadzony przez jednego z napastników czarny dodge caravan zderzył się z czarną alfą romeo, powodując uszkodzenie samochodu. Uszczerbku doznał też uczestniczący w kraksie ford mustang.

Mrożące krew w żyłach nagranie opublikowane zostało przez obywatelski profil, na którym znaleźć można wiele miejskich obrazków rejestrowanych przez sieć monitoringu. Jak podaje "The South China Morning Post", okradziony to sprzedawca biżuterii z Hongkongu, a do kryminalnych scen doszło na kalifornijskiej autostradzie.

Spektakularny skok na kalifornijskiej autostradzie

Do zdarzenia doszło 24 października na amerykańskiej autostradzie nr 10, która biegnie od Jacksonville, do Los Angeles, między innymi przez Kalifornię. Złoczyńcy dopadli biznesmena z branży jubilerskiej na kierunku wschodnim, w pobliżu Arlington Avenue, przed godziną 13.30.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Młodzi wandale nie przewidzieli jednego. Skandaliczne zachowanie w oku kamery

Wypadki toczyły się błyskawicznie. Jak podaje Kalifornijski Patrol Autostradowy, grupa mężczyzn bezwzględnie pozbawiła mienia sprzedawcę biżuterii z Hongkongu.

Bandyci nagrani przez monitoring są nie do zidentyfikowania. Po tym jak caravan został rozbity, przesiedli się do białego chevroleta malibu i tyle ich widziano.

"The South China Morning Post" podaje, że mimo upływu wielu dni policji nie udało się zatrzymać sprawców. Na nagraniu wprawdzie widoczny jest dobrze numer rejestracyjny pojazdu, którym z miejsca zdarzenia oddalili się sprawcy, ale tymczasem nic nie wskazuje więc na to, by w sprawie mogło kiedyś dojść do przełomu. Przedsiębiorca z Hongkongu jeszcze tego samego dnia wrócił do swojego kraju.

Wybrane dla Ciebie

Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary
Zatrzymanie aktywistki Pussy Riot w Polsce. Decyzja prokuratury
Zatrzymanie aktywistki Pussy Riot w Polsce. Decyzja prokuratury
Kolejna ofiara reżimu Łukaszenki. Podniebiennyj nie żyje
Kolejna ofiara reżimu Łukaszenki. Podniebiennyj nie żyje
Niepokojące incydenty w Polsce. "Musimy łączyć kropki"
Niepokojące incydenty w Polsce. "Musimy łączyć kropki"
Zamach w Jerozolimie. Przerażające nagranie z ataku
Zamach w Jerozolimie. Przerażające nagranie z ataku