PolskaMinister zdrowia o proteście w CZD: żadne dziecko nie zostało poszkodowane

Minister zdrowia o proteście w CZD: żadne dziecko nie zostało poszkodowane

Minister zdrowia o proteście w CZD: żadne dziecko nie zostało poszkodowane
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
30.05.2016 10:34, aktualizacja: 30.05.2016 12:13

• Resort zdrowia o proteście pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka
• Cały czas pracujemy nad rozwiązaniem tego konfliktu - stwierdził minister Radziwiłł
• Byt tego szpitala nie zależy od ministra zdrowia - dodał.

Te ostatnie kilka dni to były bardzo pracowite dni dla ministerstwa zdrowia, to nie prawda, że nikt tam pracował - zapewnił na konferencji prasowej minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, odpierając zarzuty o bezczynność resortu wobec przeciągającego się protestu pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka. - Cały czas pracujemy nad rozwiązaniem tego konfliktu.

- To co stanęło jako pierwsza rzecz, o której pomyśleliśmy, to jest kwestia przede wszystkim zabezpieczenia życia pacjentów. Dzieci chore na szczególnie ciężkie schorzenia - nie mogliśmy dopuścić, by doszło do jakiegokolwiek zagrożenia, choćby jednego z tych dzieci - powiedział Radziwiłł. Podkreślił, że "duża część wysiłku", jaką pracownicy resortu w ostatnich dniach poświęcili "była skierowana na zabezpieczenie tych dzieci". - I mogę powiedzieć na dzisiaj że to się udało - dodał.

Poinformował, że resort cały czas bierze udział w próbach rozwiązania konfliktu w CZD, m.in. zwrócił się do mediatora, jest w kontakcie z dyrekcją i ze wszystkimi związkami zawodowymi w Centrum, nie tylko z OZZPiP.

- To obecny rząd dostrzega problemy Centrum Zdrowia Dziecka. I to nie od dzisiaj. Na początku stycznia, po raz pierwszy od 2009 roku, gdy CZD dostało dotacje w wysokości kilkunastu milionów złotych, Centrum dostało pożyczkę w kwocie 100 mln zł - stwierdził minister. Przypomniał także, że zadłużenie placówki, nie jest efektem obecnego rządu.

- W Centrum zdrowia obserwujemy apogeum konfliktu, który nie zaczął się 17 maja - stwierdził minister Radziwiłł. - To co dzieje się w CZD, jest owocem konfliktu, z którym zupełnie nie radzili sobie poprzedni ministrowie.Czynienie mi osobiście, czy obecnemu kierownictwu resortu, zarzutu, że mamy strajk, jest absurdem.

Radziwiłł stwierdził, że po kilku dniach strajku w Centrum straty szpitala wynoszą już kilka milionów złotych. - Byt tego szpitala nie zależy od ministra zdrowia, ale od tego co się tam dzieje. Jeśli procedury nie są wykonywane, to też nie ma za to wypłacanych pieniędzy - tłumaczył Radziwiłł.

Strajk w Centrum Zdrowia Dziecka naraża tę placówkę na pogłębianie się problemów, stawiając pod znakiem zapytania jej przyszłość - ocenił Radziwiłł. Pytany czy jest plan rozwiązania CZD, powiedział: w tej chwili takiego planu nie ma.

Minister przypomniał, że pielęgniarki są pracownikami zaufania publicznego. Dodał także, że te zatrudnione w Centrum Zdrowia Dziecka są w wyjątkowo dobrej sytuacji finansowej.

- Jestem do dyspozycji w zakresie jakiegokolwiek wsparcia, które jest możliwe i potrzebne, do dalszych negocjacji między związkiem zawodowym a dyrekcją"- powiedział minister. Jednocześnie zaznaczył, że nie stawia się po żadnej ze stron.

- Im szybciej panie pielęgniarki dogadają się z dyrekcją tym lepiej, ja nie stawiam żadnych ultimatów w tym zakresie, proszę przede wszystkim o powrót do pacjentów, a jeśli chodzi o negocjacje, to nie mam żadnych wątpliwości, że jest możliwe rozwiązanie, które podpiszą obie strony - dodał Radziwiłł.

Podkreślił, że w tej konkretnej sprawie spór zbiorowy muszą rozwiązać organizacja zakładowa i dyrekcja Instytutu. - A my ze swojej strony będziemy to wspierać i jeśli potrzeba, gościć, mediować, popierać, zachęcać itd. - mówił Radziwiłł.

Powiedział, że "wstrzymał oddech", gdy okazało się, że jest wynegocjowane porozumienie, które wymaga tylko akceptacji protestujących. - Naprawdę wierzyłem, że to porozumienie jest możliwe - to było kilka godzin temu - powiedział Radziwiłł.

W niedzielę wieczorem przerwano rozmowy pomiędzy pielęgniarkami a dyrekcją i podjęto decyzję o kontunuowaniu akcji strajkowej, która została potwierdzona referendum wewnątrzzwiązkowym.

- Z zupełnie nieznanych mi powodów otrzymałem informację, że to referendum jest niepomyślne dla nas i wszystkich, którzy troszczą się o byt Centrum Zdrowia Dziecka - zaznaczył minister.

Pytany o szczegóły porozumienia, powiedział, że przewidywało ono m.in. zróżnicowanie podwyżek i taki podział kwoty przeznaczonej na podwyżki, żeby najwięcej otrzymały te osoby, które najmniej zarabiają.

Radziwiłł powiedział, że aby doszło do porozumienia, dwie strony muszą rozumieć jego potrzebę. - Jeszcze raz proszę - jeśli są potrzebne rozwiązania systemowe, wykraczające poza ten spór zbiorowy, to będziemy wspierać dyrekcję CZD, żeby dochodziło do tego porozumienia w normalnej, ludzkiej rozmowie między stronami, które są zatroskane o byt swojego zakładu pracy, ale także o chorych, którzy są tam leczeni - mówił.

Dodał, że jeśli zrealizowanie tych postulatów będzie wykraczać poza możliwości dyrekcji CZD, "będziemy o tym rozmawiać", ale prosi pielęgniarki o powrót do łóżek pacjentów, aby było możliwe dalsze funkcjonowanie CZD.

Minister przyznał, że liczył, iż uda się dojść do porozumienia podczas długiego weekendu, kiedy w szpitalu było nieco mniej pacjentów. - Dzisiaj już zwykły dzień pracy i dzieci nie są przyjmowane do szpitala, bo nie ma ich kto leczyć. Ta sytuacja wymaga stałego monitorowania i wspierania tych wszystkich pacjentów, którzy wymagają takiej pomocy i to będziemy załatwiać na bieżąco - zapewnił.

Strajk pielęgniarek i położnych w Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" trwa od niemal tygodnia - od 24 maja, kiedy to personel, domagając się podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej, zdecydował się na odejście od łóżek pacjentów. Od tego czasu - z krótkimi przerwami - prowadzone są negocjacje. Ostatnia tura została zawieszona w niedzielę wieczorem. Doradca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych CZD Piotr Pawłowski przekazał wówczas, że decyzja o kontunuowaniu akcji strajkowej została potwierdzona referendum wewnątrzzwiązkowym.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (235)
Zobacz także