Mieszkają w piwnicy z dwójką dzieci. Długo twierdzili, że jest inaczej

Michał Dunal ma 47 lat. Od 14 lat żyje w piwnicy bloku na warszawskim Ursynowie. Po tym, jak założył rodzinę, miał starać się o mieszkanie, ale nigdy do tego nie doszło. Obecnie w piwnicy żyje razem z żoną, nastoletnim synem i małą córką. - Jest ciężko - mówi pani Patrycja.

Mieszkają w piwnicy z dwójką dzieci. Długo twierdzili, że jest inaczej
Mieszkają w piwnicy z dwójką dzieci. Długo twierdzili, że jest inaczej
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | MICHAL DYJUK REPORTER
Łukasz Kuczera

03.03.2023 | aktual.: 03.03.2023 14:26

Pan Michał jest dozorcą bloków na Ursynowie. Gdy podejmował pracę, nie miał gdzie się podziać i wykorzystał przydzielone mu pomieszczenie służbowe w piwnicy do celów mieszkalnych. Jego żona nie pracuje, bo zajmuje się małą córeczką. Rodzina dotąd robiła wszystko, aby nikt nie dowiedział się, że żyje w piwnicy. Obawiała się reakcji administracji i instytucji społecznych.

Mieszkają w piwnicy z dwójką dzieci. Długo twierdzili, że jest inaczej

47-latek w pomieszczeniu służbowym założył grube zasłony, a także dyktę. Wszystko po to, aby palące się w ich "mieszkaniu" światło nie wzbudzało podejrzeń wśród innych lokatorów i przechodniów. Jednak rodzina pana Michała postanowiła skończyć z życiem w piwnicy. Wystąpiła do Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej i zgłosiła się do programu "Interwencja" Telewizji Polsat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rodzina wraz z kamerami Polsatu udała się do burmistrza Ursynowa. W trakcie rozmowy z urzędnikiem pojawiła się nadzieja, że pan Michał otrzyma mieszkanie. - Muszę tylko złożyć dokumenty - powiedział.

Głos w sprawie zabrał też Bartosz Dominiak. Zastępca burmistrza Ursynowa podkreślił, że urząd "nie wie wszystkiego o mieszkańcach" i może reagować tylko wtedy, gdy "ktoś wystąpi w jakiejś sprawie, tutaj takiego wystąpienia wcześniej nie było".

- Co mogę zadeklarować, to że niezwłocznie po wpłynięciu oficjalnie wniosku będziemy go błyskawicznie analizować. Mam nadzieję, że nie będzie brakowało różnych załączników, bo to najczęściej dużo czasu zajmuje i postaramy się go bardzo szybko rozpatrzeć - powiedział przedstawiciel Urzędu Gminy Ursynów przed kamerami "Interwencji".

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (185)