ŚwiatMiędzynarodowa izolacja Niemiec?

Międzynarodowa izolacja Niemiec?

List premierów siedmiu państw europejskich i prezydenta Vaclava Havla, popierający stanowisko USA wobec Iraku, spotkał się ze zróżnicowanymi reakcjami w Niemczech. Podczas gdy niemiecki rząd oraz przedstawiciele partii koalicji rządowej zwracali uwagę na zbieżność stanowisk Berlina i autorów listu, chadecka opozycja interpretowała list jako dowód na pogłębiającą się międzynarodową izolację Niemiec.

30.01.2003 | aktual.: 30.01.2003 18:12

Rzecznik rządu Bela Anda podkreślił znaczenie wspólnej europejskiej polityki zagranicznej i obronnej. "Dyskusja o Iraku ukazuje właśnie znaczenie wspólnej polityki zagranicznej i obronnej UE. Siła Unii polega na wspólnym stanowisku" - powiedział Anda.

Rzecznik wyjaśnił, że Berlin rozumie list jako "szczególne podkreślenie" spraw, które uważane są za ważne także przez rząd Niemiec: wdrożenie rezolucji 1441, wezwanie Iraku do aktywnej i kompleksowej współpracy z inspektorami oraz zabiegi o pokojowe rozwiązanie konfliktu.

Zdaniem przewodniczącego partii Zielonych, Reinharda Buetikofera, list nie jest skierowany przeciwko Niemcom. "Możemy podpisać się bez zastrzeżeń pod większością spraw, które zawiera list" - stwierdził. Polityk Zielonych wytknął autorom listu pominięcie pytania, dlaczego należy prowadzić wojnę i dlaczego właśnie teraz. Buetikofer zaznaczył, że uważa list za ostrzeżenie przed próbami rozwiązania konfliktu poza ONZ.

Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego SPD Michael Mueller ocenił, że autorzy listu nie rozumieją, iż w konflikcie wokół Iraku nie chodzi o wypowiedzenie transatlantyckiego partnerstwa, lecz o "odpowiedzialność i tożsamość" Europy.

Przewodniczący grupy posłów bawarskiej CSU w Bundestagu, Michael Glos, uznał natomiast apel ośmiu państw za "kolejny dowód" na postępującą izolację Niemiec na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem, podjęta przez kanclerza Schroedera zbyt wcześnie decyzja na "nie" okazuje się być teraz "decyzją katastrofalną". Ekspert CDU ds. polityki zagranicznej, Friedbert Pflueger, wyraził opinię, że to właśnie polityka rządu Schroedera "sprowokowała" list.

Rząd Gerharda Schroedera wyklucza udział Niemiec w ewentualnej interwencji zbrojnej przeciwko Irakowi. Kanclerz zapowiedział ponadto, że Niemcy nie poprą na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ żadnej nowej rezolucji, która miałaby sankcjonować wojnę w Iraku. (jask)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a )
Skomentuj tę sprawę! Czy Polska powinna się aż tak bardzo angażować po stronie Ameryki? Czy Polska powinna bardziej liczyć się ze zdaniem Niemiec i Francji? Czy Polsce potrzebny jest "Wielki Brat" za oceanem?
Redakcja wiadomości poszukuje osób, które mają ciekawe spostrzeżenia, dotyczące publikowanych informacji. Jeśli chcesz się tymi uwagami podzielić, to zapraszamy Cię do współredagowania naszego serwisu i czekamy na Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
niemcyusawojna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)