Media bez wyboru. KE zabrała głos ws. Polski. Rzecznik o "obawach"
"Media bez wyboru" - pod tym hasłem trwa protest w Polsce. Komisja Europejska zabrał głos w sprawie. Rzecznik KE stwierdził, że "obawy dotyczące pluralizmu medialnego w Polsce są dobrze znane".
Projektem ustawy wprowadzającej nowy podatek zaplanowano objęcie m.in. portali internetowych, mediów tradycyjnych oraz firm, które w swojej ofercie mają zewnętrzne nośniki reklam tzw. składki z tytułu reklamy.
W środę rozpoczął się protest wydawców: stacje telewizyjne pokazują czarne plansze zamiast zaplanowanych programów, stacje radiowe nie emitują audycji, a portale internetowe zablokowały strony główne. Protestujący podkreślają, że nowy podatek oznacza kolejne obciążenia dla branży mediowej uzależnionej od reklam.
W związku planami rządu media, w tym Wirtualna Polska, wystosowały do władz RP list otwarty. Jego treść możecie przeczytać tutaj.
Protest mediów w Polsce. Reakcja KE
W środę w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand był pytany o polski projekt ws. składki od reklam.
- Wiemy o obawach podniesionych przez polskie media. (...) Widzieliśmy czarne ekrany. Nasze obawy dotyczące pluralizmu medialnego w Polsce są dobrze znane i zalazły się w raporcie na temat praworządności. Wiemy o projekcie ustawy. Oczekujemy od państw członkowskich, żeby zapewniły, że ich fiskalne i inne polityki nie będą miały wpływu na obowiązek zagwarantowania wolnego, niezależnego, zdywersyfikowanego ekosystemu medialnego - powiedział Wigand na konferencji prasowej KE.
Dodał, że jest to jeszcze ważniejsze w czasie pandemii, która mocno uderzyła w sektor medialny. - Na poziomie unijnym i narodowym musimy wspierać media, małe i duże, żeby przeszły przez kryzys i kontynuowały swój kluczowy cel dla demokracji - powiedział.
Podkreślił, że wolne i niezależne media są w samym sercu każdego systemu demokratycznego. - Będziemy obserwować rozwój sytuacji - zaznaczył rzecznik.
To nie jedyny głos z zagranicy. Była sekretarz stanu USA w gabinecie Billa Clintona Madeleine Albright wyraziła w mediach społecznościowych wsparcie dla polskich mediów protestujących przeciwko rządowym planom wprowadzenie opłaty od mediów. Nazwała je atakiem na demokrację i rządy prawa.
Głos zabrał charge d'affaires, a.i. USA w Polsce Bix Aliu. "Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów" - napisał na Twitterze.