Marek Falenta w Polsce. Były biznesmen trafił do aresztu
"Marek Falenta, biznesmen skazany w aferze podsłuchowej, znajduje się już w Polsce" - informuje Radio ZET. . Po przejściu procedur zatrzymany trafi do zakładu karnego. Falenta został skazany na 2,5 roku więzienia.
Jak informowało w piątek rano RMF, sąd w Hiszpanii wydał zgodę na wydanie polskiemu wymiarowi sprawiedliwości kontrowersyjnego biznesmena. Falenta wylądował w Warszawie i już jest w areszcie śledczym - poinformowała rzeczniczka prasowa Dyrektora Gen. Służby Więziennej Elżbieta Krakowska. Były biznesmen zostanie umieszczony w celi przejściowej. Będzie takżę objęty wzmożoną kontrolą funkcjonariuszy SW.
Kim jest Falenta?
Były biznesmen został skazany w słynnej "aferze taśmowej" za podsłuchiwanie czołowych polityków, urzędników i biznesmenów w stołecznych restauracjach. Aparaturę podsłuchową montowali kelnerzy, którzy pracowali dla Falenty. Dwóch z nich sąd skazał na 10 miesięcy w zawieszeniu oraz nakazał zapłacić grzywnę.
Trzeci kelner, Łukasz N., miał przekazać 50 tys. złotych na cel społeczny. W latach 2013-2014 w dwóch lokalach podsłuchano m.in. ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego czy zmarłego biznesmena Jana Kulczyka.
Biznesmen w obawie przed więzieniem uciekł na Zachód. Na początku kwietnia został zatrzymany w Walencji. Zgodnie z procedurami Unii Europejskiej musiał zostać wydany Polsce w ciągu 100 dni. W innym przypadku trzeba by go było zwolnić z aresztu.
Falenta nie stawił się w więzieniu
- Skazany Marek F. powinien się stawić we właściwej jednostce penitencjarnej bezzwłocznie w dniu 2 lutego, kiedy postanowienie o odmowie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności stało się prawomocne. Sąd wysłał do właściwej jednostki policji nakaz doprowadzenia Marka F. do aresztu śledczego w dniu 1 lutego. Czynność ta została wykonana w związku z niezgłoszeniem się Marka F. do aresztu śledczego, celem odbycia kary pozbawienia wolności. W dniu 21 lutego sąd wysłał do policji ponaglenie nakazu doprowadzenia - informowała nas niedawno sekcja prasowa warszawskiego sądu okręgowego.
W lutym Radio ZET donosiło też, że Falenta mógł przebywać w szpitalu psychiatrycznym. Miejsca pobytu swojego klienta nie chciał wtedy zdradzić jego obrońca. - Jego stan zdrowia stale się pogarszał, nie wykluczam że może nie być świadomym tego, że został wezwany do odbycia kary - mówił adwokat biznesmena Marek Małecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl