Emmanuel Macron chce "wkurzyć niezaszczepionych"
Francuski prezydent udzielił wywiadu, w którym mówił o swojej strategii wobec osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19. Emmanuel Macron zapowiada, że będzie "męczył nieszczepionych do skutku".
05.01.2022 09:16
Francuski parlament obraduje akurat nad wprowadzeniem wymogów dla obowiązkowej przepustki zdrowotnej. Słowa Macrona dolały tylko oliwy do ognia do debaty.
"Nie chodzi mi o wkurzanie Francuzów" - powiedział prezydent w opublikowanym we wtorek wywiadzie z francuskim dziennikiem "Le Parisien". "Ale jeśli chodzi o nieszczepionych, to naprawdę chcę ich wkurzyć. I będziemy to robić dalej, do skutku. Taka jest strategia" - zapowiedział francuski przywódca.
Eliminacja niezaszczepionych z życia publicznego
Uwagi Macrona pojawiły się w momencie, gdy francuski parlament debatował nad nowymi przepisami, które jeśli zostaną uchwalone, będą oznaczać, że tylko w pełni zaszczepieni - a już nie ci z negatywnym testem na COVID-19 - będą kwalifikować się do przepustki zdrowotnej już od przyszłego miesiąca.
Zobacz też: Lekarz nie ma złudzeń. Komentuje nadchodzącą falę pandemii
"Nie zamierzam wsadzać ich do więzienia, nie zamierzam zmuszać do szczepień" - powiedział francuski przywódca o swojej strategii radzenia sobie z odmawiającymi szczepień.
Zamiast tego stwierdził, że przesłanie rządu do niezaszczepionych powinno brzmieć: "Od 15 stycznia nie możecie już chodzić do restauracji, nie możecie pić czerwonego wina, nie możecie iść na kawę, nie możecie chodzić do teatru, nie możecie chodzić do kina" - dodał Macron.
"Kiedy moje wolności zagrażają wolnościom innych, staję się kimś nieodpowiedzialnym. Ktoś nieodpowiedzialny nie jest obywatelem" - stwierdził na łamach "Le Parisien".
Opozycja oburzona
W związku ze słowami prezydenta, obrady w parlamencie przerwano. Słowa Macrona wywołały oburzenie. Jean-Luc Mélenchon, lider radykalnej lewicy nazwał wypowiedzi Macrona "przerażającymi".
"Żaden stan zagrożenia zdrowia nie usprawiedliwia takich słów" - powiedział z kolei Bruno Retailleau, szef Republikanów w Senacie.