Sprawa dotyczy wypadku do którego doszło pod koniec listopada na trasie Bagienice - Sorkwity w woj. warmińsko-mazurskim. Na drodze krajowej nr 16 doszło do potrącenia pieszego. Sprawca zdarzenia nie udzielił rannemu pomocy i uciekł. Ofiara, która jak się później okazało miała 67 lat, zginęła na miejscu. Na obszarze, gdzie doszło do tragedii, znaleziono irlandzką tablicę rejestracyjną.
Policjanci ustalili, że kierowca jechał lexusem. Kilka dni później funkcjonariusze znaleźli auto na terenie byłej żwirowni. Pojazd miał uszkodzony przedni zderzak, szybę i pokrywę komory silnika. Mundurowi zatrzymali pasażera i przedstawili mu zarzuty. Z pomocą Interpolu ustalono dane właściciela samochodu. Okazało się, że mężczyzna przebywał za granicą.
Obrońca Daniela M. wystąpił o wydanie listu żelaznego, chciał żeby jego klient odpowiadał z wolnej stopy. Oskarżony zaoferował też poręcznie majątkowe w wysokości 25 tys. zł. Jak podaje portal olsztyn.com.pl sąd przychylił się do tego wniosku. Śledczy chcą jak najszybciej wyjaśnić okoliczności sprawy i pociągnąć oskarżonych do odpowiedzialności karnej. Obecnie nie wiedzą, gdzie dokładnie przebywa podejrzany.
List żelazny zapewnia podejrzanemu pozostanie na wolności do momentu prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie. Warunkiem jest jednak, aby taka osoba znalazła sobie w Polsce miejsce pobytu, z którego nie może się oddalać bez zezwolenia. Musi się także stawiać w wyznaczonym terminie na wezwanie sądu lub prokuratury. Nie może również utrudniać przebiegu postępowania i nakłaniać do składania fałszywych zeznań. W innym wypadku list może zostać cofnięty.
Zobacz także: Szydło unijnym komisarzem? Wiceszef MSZ: to osoba wagi ciężkiej
Źródło: olsztyn.com.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
