Leki na odchudzanie okazały się trucizną. Kupiło je prawie 4 tys. Polaków
"Meridia", "Adipex-P" i "Qsymia" to "cudowne" leki na odchudzanie, które okazały się trucizną. Sprzedawała je w internecie szajka z Pomorza. Wszyscy wpadli w ręce policji. Z przeprowadzonego śledztwa wyłania się ponury obraz handlu takimi specyfikami. W Polsce kupiło je co najmniej 3,8 tys. osób.
Przez kilkanaście miesięcy policjanci śledzili przestępców, którzy handlowali lekami na odchudzanie. W końcu zdecydowali się na zatrzymania, bo proceder kwitł w najlepsze, a oni mieli już dość dowodów.
W akcji zatrzymano kilkanaście osób. Wpadła również "wielka trójka" szajki. W Międzyzdrojach aresztowano 33-latka, a w Poznaniu 26-letnią kobietę. Trzeci wspólnik, 42-letni mężczyzna, przebywał już w areszcie śledczym w związku z inną sprawą.
Przeszukanie lokali ujawniło prosperujący biznes. Zabezpieczono dokumenty, komputery, telefony, pieniądze oraz paczki z nieznaną substancją.
Szajka handlowała lekiem na odchudzanie pod nazwą "Meridia". Obracała również specyfikami o nazwach "Adipex-P" oraz "Qsymia".
W Polsce kupiło je przez internet co najmniej 3,8 tys. osób. Efekt? Silne zatrucia oraz przypadki ofiar śmiertelnych.
Handlarze, wykorzystując "słupy" z Pomorza, zgarniali gigantyczne pieniądze. Wykorzystywali przy tym rachunki bankowe zakładane przez podstawione osoby.
To był klasyczny przykład "prania pieniędzy".
Zostali oskarżeni o nielegalny handel lekami. Mogą trafić do więzienia nawet na 8 lat.