Kryzys korzystny dla UE
Według wiceprzewodniczącego Parlamentu
Europejskiego Jacka Saryusza-Wolskiego, Unia Europejska zawsze
rozwijała się od kryzysu do kryzysu, a teraz - być może -
przekształca się z Unii elit w Unię obywateli.
03.06.2005 09:20
Gdy spojrzeć na historię Unii z perspektywy dziesięcioleci, to wędrowała ona od kryzysu do kryzysu i zawsze znajdowała w sobie siły, żeby postępować dalej - powiedział Saryusz- Wolski. Jego zdaniem, na razie nie mamy do czynienia z jakimś szczególnie poważnym kryzysem. Unia jest w stanie pewnego zamieszania i konfuzji, natomiast to jeszcze nie jest katastrofa ani głęboki kryzys - uważa polityk PO.
Dotychczas problemy integracji europejskiej były, według niego, rozwiązywane "gabinetowo", teraz, wydaje się, epoka takich rozwiązań w UE bezpowrotnie się skończyła. Paradoksalnie - zauważył wiceprzewodniczący PE - stało się tak przez odrzucenie Traktatu Konstytucyjnego, którego zamysłem była właśnie eliminacja deficytu demokracji w Unii.
Saryusz-Wolski uważa, że być może Unia przekracza teraz "linię między Unią elit i biurokracji, a Unią obywateli". Pod warunkiem - zastrzegł - że elity nie obrażą się na społeczeństwa, które nie dorosły, tylko wyciągną z tego konsekwencje.