Krystyna Pawłowicz zarzuca telewizji publicznej faworyzowanie marszu KOD‑u
• Krystyna Pawłowicz zwróciła się do prezesa TVP Jacka Kurskiego
• We wpisie na FB zarzuciła telewizji publicznej faworyzowanie marszu KOD-u
• Według niej problemem jest sposób przedstawiania na wizji innych manifestacji
Ulicami Warszawy przeszły w sobotę trzy manifestacje - Parada Schumana, marsz członków i sympatyków Ruchu Narodowego oraz demonstracja "Jesteśmy i będziemy w Europie", organizowana przez KOD i opozycję. Według posłanki PiS Krystyny Pawłowicz telewizja publiczna faworyzowała ten ostatni marsz. We wpisie na Facebooku zwróciła się w tej sprawie z apelem do prezesa TVP Jacka Kurskiego.
"Dlaczego TVP INFO pokazuje pochód KOD-u głównie z 'lotu ptaka", omiatając idących we wszystkie strony, a pozostałe pochody monotonnie z wysokości 1 metra nad jezdnią, i tylko czoło pochodu, pierwszy szereg lub punktowo, tak że nie można mieć wiedzy o liczebności pochodów Narodowców i Krucjaty?" - pyta Pawłowicz na swoim oficjalnym koncie na FB.
Dodaje także, że "przez chwilę widać było większy fragment marszu Narodowców, ale tylko na moście Śląsko-Dąbrowskim, i to tylko przez krótką chwilę. A u kodowców sięgają kamerami w głąb idących i przybliżają treści ich, a głównie PO transparentów, czego w ogóle nie robią kamerzyści TVP INFO w pozostałych marszach, pokazując w nich często, jeśli już, to starsze, idące brzegiem osoby."
Posłanka zwróciła się do prezesa Jacka Kurskiego o interwencję. Do tej pory telewizja publiczna nie ustosunkowała się do sprawy.
W marszu KOD-u i opozycji według szacunków władz Warszawy udział wzięło 240 tys. osób. Zupełnie inaczej sprawę przedstawia policja, zdaniem której uczestników było najwyżej kilkadziesiąt tysięcy.