Koronawirus w Polsce. Piotr Natanek zaprasza swoich wyznawców do Grzechyni

Były ksiądz, mimo pandemii i czerwonej strefy, zwołuje swoich zwolenników do rodzinnej miejscowości. Do Grzechyni ma przyjechać około tysiąc osób, czego obawiają się mieszkańcy. Piotr Natanek części wiernym grozi klątwą. W razie interwencji policji zapowiada "użycie siły".

Koronawirus. Polska. Grzechynia. Piotr Natanek organizuje zjazd swojej sekty
Koronawirus. Polska. Grzechynia. Piotr Natanek organizuje zjazd swojej sekty
Źródło zdjęć: © Getty Images

Piotr Natanek został suspendowany w 2011 r. za głoszenie poglądów niezgodnych z oficjalną nauką Kościoła. W Grzechyni, swojej rodzinnej miejscowości, założył sektę i stworzył sanktuarium. Mimo nałożonych na niego zakazów były duchowny odprawia nabożeństwa podobne do mszy świętych i wygłasza "kazania". W najnowszej odezwie do swoich wyznawców zaprasza tysiąc osób do "Pustelni Niepokalanów".

Koronawirus. Polska. Grzechynia. Piotr Natanek organizuje zjazd swojej sekty

W rozmowie z "Gazetą Krakowską" swoje obawy wyrażają mieszkańcy Grzechyni. Wyznawcy byłego księdza podważają bowiem istnienie koronawirusa. Co prawda w pierwszym dniu spotkania jego uczestnicy mają mieć mastki, ale kolejnego dnia nie zamierzają przestrzegać dystansu. Natanek domaga się od swoich zwolenników deklaracji, że nie będą przyjmować komunii świętej inaczej niż do ust.

- Jeśli jakikolwiek rodzic będzie chciał u mnie mieć komunię dziecka, to będzie musiał z nim u mnie złożyć przysięgę. Jeśli jej nie dotrzyma, to ściągnie na siebie klątwę - mówi suspendowany duchowny. Policja zapewnia, że przyjrzy się sprawie. Natanek ma jednak na to sposób. Zapowiada, że obroni go jego straż przyboczna. - Poproszę kilkunastu rycerzy, by przyjechali z szablami i mnie ochraniali. Użyjemy siły! - grozi.

Źródło: gazetakrakowska.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (437)