Kończy się kadencja Małgorzaty Gersdorf. Zaczęła się wojna o wybór następcy
Po tym, jak prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf odwołała zgromadzenie sędziów ws. wyboru kandydatów na pierwszego prezesa, do ofensywy przystąpiła Kancelaria Prezydenta. Jej urzędnicy zapowiedzieli, że Andrzej Duda wskaże na to miejsce swoją osobę. Według prof. Ewa Łętowskiej, byłej sędzi Trybunału Konstytucyjnego, Gersdorf podjęła taką decyzję w poczuciu "dbania o zdrowie sędziów SN".
17.04.2020 | aktual.: 17.04.2020 15:42
Przypomnijmy, kadencja obecnej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf wygasa z końcem kwietnia br. Pięciu przedstawianych prezydentowi kandydatów na nowego I prezesa, zgodnie z przepisami, powinno wyłonić Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. Jednak w czwartek prezes Gersdorf zdecydowała, że odwołuje przewidziany na 21 kwietnia - termin Zgromadzenia Ogólnego ws. wyboru kandydatów na I prezesa. Powód? Ograniczenia związane z epidemią koronawirusa. Zgromadzenie będzie mogło być zwołane po ustaniu zakazów w kontaktowaniu się obywateli.
Wybór nowego prezesa SN. Dylemat prof. Gersdorf
Pytana o komentarz prof. Ewa Łętowska ocenia, że obecna prezes SN podjęła słuszną decyzję. - Doskonale rozumiem dylemat pani prof. Małgorzaty Gersdorf, która musi obecnie wybierać między organizowaniem Zgromadzenia Ogólnego ws. wyboru kandydatów na I prezesa, a które niesie za sobą realne zagrożenie epidemiologiczne lub też organizowaniem wirtualnego Zgromadzenia, które – jak widzimy w Sejmie – sprawia jak najgorsze wrażenie. To zniechęca do jakiegokolwiek sensownego traktowania i dokonywania jakichkolwiek wyborów - mówi Wirtualnej Polsce prof. Ewa Łętowska.
- Bądź ma też do wyboru sytuację, w której aktualna zasada dokonywania wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego nieuchronnie prowadzi do sytuacji podobnej do tej z udziałem klienta kupującego samochód u Henry’ego Forda, twórcy motoryzacyjnej potęgi Stanów Zjednoczonych. Kiedy klient pytał: "Czy ma możliwość wyboru koloru samochodu”, Ford odpowiadał: Owszem. "Może sobie pan zażyczyć samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to czarny”. Dylemat pani profesor Małgorzaty Gersdorf polega na tym, że nie ma wyboru koloru samochodu. Doszła więc do wniosku, że jedyną realną alternatywą jest pogodzenie się z tym, że będzie dbała o zdrowie sędziów, którzy mieliby uczestniczyć w Zgromadzeniu Ogólnym - uważa prof. Ewa Łętowska, która w przeszłości pełniła funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, a w latach 2002-2011 zasiadała w Trybunale Konstytucyjnym.
Zobacz także: „Nie żyję na Marsie!”. Rzecznik Andrzeja Dudy odpowiada na zarzuty prof. Gersdorf
Jak informował rzecznik SN Michał Laskowski, po 30 kwietnia 2020 r. obowiązki I prezesa przejmie sędzia Sądu Najwyższego najstarszy służbą. Obecnie najstarszym służbą sędziowską jest prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józef Iwulski.
Prezydent skorzysta ze swoich uprawnień
Wiadomo już, że nie zgodzi się na to prezydent Andrzej Duda. Zdaniem rzecznika głowy państwa Błażeja Spychalskiego, ustawa o Sądzie Najwyższym przewiduje sytuację, w której Zgromadzenie Ogólne Sędziów nie przedstawia kandydatów na I prezesa SN i nadaje uprawnienie prezydentowi, aby powołać I prezesa.
Zgodnie z art. 13a ustawy o SN jeżeli kandydaci na stanowisko I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent RP "niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego". Według przepisów, wskazana przez prezydenta osoba po 7 dniach zwołuje Zgromadzenie Ogólne Sędziów, które dokonuje wyboru I prezesa SN.
- Zgodnie z ustawą, po dniu 30 kwietnia to prezydent RP ma uprawnienie do powołania I prezesa Sądu Najwyższego - mówił w piątek na antenie Polsat News Błażej Spychalski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl