Kolejne manipulacje Miedwiediewa. Mówił o "jeźdźcach Apokalipsy"

Obecny wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa i były prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew udzielił w środę wywiadu telewizji Al Jazeera. Propagandysta Kremla stwierdził m.in., że światowa społeczność nie powinna "czekać na jeźdźców Apokalipsy", lecz "negocjować". Tym samym zasugerował, że Rosja jest otwarta na rozmowy pokojowe w zakresie zakończenia wojny rozpętanej w Ukrainie. Jest to kolejne kłamstwo, które już wcześniej prostował doradca prezydenta Ukrainy.

Na zdjęciu: były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Na zdjęciu: były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Źródło zdjęć: © East News | imago stock&people

Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Dmitrij Miedwiediew kłamliwie twierdził m.in., że Rosja "nigdy nie odcięła się od komunikacji międzynarodowej" i "jest gotowa do rozmów" pokojowych.

- Rosja opowiada się za dialogiem we wszystkich sprawach, ale powinien być to dialog, który uwzględnia jej obawy i ma na celu stworzenie niepodzielnego bezpieczeństwa na świecie - brzmiała jedna z propagandowych tez wygłoszonych na antenie Al Jazeery przez Miedwiediewa.

- Jesteśmy gotowi do dialogu we wszystkich sprawach, ale pełnego szacunku, który uwzględnia naszą suwerenność, nasze obawy i ma na celu stworzenie niepodzielnego bezpieczeństwa (…). Nie w interesie poszczególnych krajów, ale w interesie niepodzielnego bezpieczeństwa - manipulował Miedwiediew.

Dmitrij Miedwiediew znów manipuluje

W swoim poście na Telegramie Miedwiediew wymienił wcześniej "dziesięć ponurych konsekwencji antyrosyjskich sankcji dla świata". W trakcie rozmowy ze stacją nawiązał do wpisu mówiąc, że "nie są to przepowiednie, ale rzeczy, które już się wydarzyły". Zdaniem byłego premiera FR, "konsekwencje te można zmniejszyć" - jeśli prowadzimy właściwe dyskusje, jeśli negocjujemy we właściwy sposób".

- Można mieć do tego różne nastawienie, można sądzić, że "jeźdźcy Apokalipsy" są już w drodze i cała nadzieja nadzieja jest w Bogu Wszechmogącym. Można jednak nadal próbować stonować tę międzynarodową sytuację - usiłował wmówić opinii publicznej wiceprezes Rady Bezpieczeństwa Rosji. Przywoływał też wcześniejsze słowa rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.

Kłamstwa Rosji ws. rozmów pokojowych. Doradca Zełenskiego prostuje

Kłamliwe teorie przedstawicieli rosyjskiej propagandy na temat rzekomej "gotowości" Rosji do zakończenia bestialskiej wojny komentował już w poniedziałek Mychajło Podolak, doradca Wołodymyra Zełenskiego. Przekazał m.in., że jedyne rozmowy, jakie są prowadzone z Rosją, dotyczą wyłącznie kwestii humanitarnych.

- Proces negocjacyjny jest dziś zahamowany w części polityczno-dyplomatycznej. W części humanitarnej działa, dlatego że chodzi o wymianę jeńców, korytarze humanitarne, próby ewakuacji naszych obywateli - tłumaczył Podolak w wywiadzie dla portalu informacyjnego LB.UA.

Jak podkreślił również, rozmowy dyplomatyczne - prowadzące do zakończenia rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie - ustały. Jak dodał, nie postępują one na płaszczyźnie politycznej, bo zakłada to, że istnieje "związek z wydarzeniami w świecie realnym". Tymczasem Rosja - według jego słów - "żyje w wyobrażonej rzeczywistości" i postrzega wydarzenia w sposób nieadekwatny.

- Oni naprawdę uważają, że "wyzwalają" miasta Ukrainy, zrównując je z ziemią i zabijając przy tym tysiące ludzi - powiedział Podolak. Tłumaczył, odnosząc się do rozmów z Rosją, że "gdy naprzeciwko ciebie siedzi człowiek żyjący w iluzji, to po prostu nie może zrozumieć twoich słów".

Przeczytaj także:

Źródło: Al Jazeera/TASS/PAP/LB.UA/Telegram

Wybrane dla Ciebie