Negocjacje Rosja-Ukraina. Podolak: "Są ustępstwa, których nie poczynimy"
Wojna w Ukrainie trwa już 24 dni. Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie miasta i miasteczka. Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, podkreśla, że rosyjscy żołnierze "nie walczą z armią ukraińską", "tylko z cywilami". Według niego trwające z Rosją negocjacje mogą potrwać jeszcze co najmniej kilka tygodni.
Wśród głównych tematów tych rozmów są gwarancje bezpieczeństwa, zawieszenie broni, wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy oraz "polityczne rozwiązanie" kwestii "spornych terytoriów" - powiedział w piątek stacji Bloomberg TV doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak, który jest członkiem ukraińskiego zespołu negocjacyjnego.
Jego zdaniem rokowania mogą się przedłużyć, ponieważ stanowiska obu stron w szeregu punktów wzajemnie się wykluczają.
- Są pewne ustępstwa, których zdecydowanie nie poczynimy. Nie możemy oddać jakichkolwiek terytoriów - stwierdził doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Rosjanie próbują wprowadzić scenariusz wojny w Syrii"
Podolak podkreślił zarazem, że armia Rosji "nie walczy z armią ukraińską", "tylko z cywilami". Według niego rosyjska taktyka polega na "okrążaniu dużych miast, bombardowaniu ich pociskami manewrującymi i bombami lotniczymi, by tworzyć enklawy humanitarne".
- Próbują wprowadzić na Ukrainie scenariusz wojny w Syrii lub Afganistanie - ocenił.
Choć negocjacje pełnego układu pokojowego mogą potrwać dłużej, w nadchodzących dniach może zostać uzgodnione zawieszenie broni, które pozwoli na otwarcie większej liczby korytarzy humanitarnych - uważa doradca prezydenta Ukrainy.